Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności "Polityce Prywatnosci". [Akceptuję pliki cookies z tej strony] karzoo sob, 14 paź 2006 - 14:01 Witam. Też się stałam jedną z Was. Kiedy się dowiedziałam, że moje maleństwo przestało się rozwijać i że serduszko nie bije, doznałam szoku. Zaczęłam przeglądać wszystkie fora internetowe i ciągle przewijała się w nich ten 6 tydzień. Owszem są kobiety, które tracą swe maleństwa w 12 czy 14 tygodniu, ale jednak większość w 6. Czy może któraś z Was wie co jest z tym 6 tygodniem? Dlaczego akurat w tym najczęściej? Grupa: U?ytkownicy Postów: 172 Dołączył: sob, 14 paź 06 - 12:53 Nr użytkownika: 7,988 sob, 14 paź 2006 - 14:01 Witam. Też się stałam jedną z Was. Kiedy się dowiedziałam, że moje maleństwo przestało się rozwijać i że serduszko nie bije, doznałam szoku. Zaczęłam przeglądać wszystkie fora internetowe i ciągle przewijała się w nich ten 6 tydzień. Owszem są kobiety, które tracą swe maleństwa w 12 czy 14 tygodniu, ale jednak większość w 6. Czy może któraś z Was wie co jest z tym 6 tygodniem? Dlaczego akurat w tym najczęściej? Witam jestem na tym forum pierwszy raz ja poronilam 4 razy nie poddaje sie ale jest mi bardzo ciezko, do poronien dochodzilo zawsze okolo 8 tygodnia teraz w listopadzie poronilam 4ty raz w 3badz 4 tygodniu lekarz nie mogl okreslic przyczyny nie znaleziono, ne mamy z mezem zrobionych badan genetycznych szukam dobrego lekarza ktory patrzy na pacjenta jak na czlowieka, prosze napiszcie jakie macie zrobione badania, jak mam toksoplazmoze, przeciwciala kardiolipidowe, cytomegalie, rozyczke, nawet weneryczne wszystko ujemne bedac w cizy bralam duphason albo luteine teraz zastrzyki kaprogest co 7 dni sa to zastzryki domiesniowe,duphaston bralam gdy planowalismy zajsc w ciaze od 16 do 25 dnia cyklu, zawsze jest tak samo wszystko jest dobrze chociaz ja w ciazy nie czuje sie najlepiej bije serduszko a w 8 tygodniu umiera dzidzia potem dopiero krwawie, w pierwszej ciazy krwawienie pojawilo sie dopiero w 11tygodniu a dzidzia umarla w 8ym Grupa: U?ytkownicy Postów: 1 Dołączył: sob, 09 gru 06 - 19:59 Nr użytkownika: 8,989 nie, 10 gru 2006 - 19:12 Witam jestem na tym forum pierwszy raz ja poronilam 4 razy nie poddaje sie ale jest mi bardzo ciezko, do poronien dochodzilo zawsze okolo 8 tygodnia teraz w listopadzie poronilam 4ty raz w 3badz 4 tygodniu lekarz nie mogl okreslic przyczyny nie znaleziono, ne mamy z mezem zrobionych badan genetycznych szukam dobrego lekarza ktory patrzy na pacjenta jak na czlowieka, prosze napiszcie jakie macie zrobione badania, jak mam toksoplazmoze, przeciwciala kardiolipidowe, cytomegalie, rozyczke, nawet weneryczne wszystko ujemne bedac w cizy bralam duphason albo luteine teraz zastrzyki kaprogest co 7 dni sa to zastzryki domiesniowe,duphaston bralam gdy planowalismy zajsc w ciaze od 16 do 25 dnia cyklu, zawsze jest tak samo wszystko jest dobrze chociaz ja w ciazy nie czuje sie najlepiej bije serduszko a w 8 tygodniu umiera dzidzia potem dopiero krwawie, w pierwszej ciazy krwawienie pojawilo sie dopiero w 11tygodniu a dzidzia umarla w 8ym --------------------zuzia karzoo nie, 10 gru 2006 - 20:00 Mój lekarz wysłał mojego męża na badania, bo powiedział, że często zdarza się tak, że w nasieniu jest bakteria, która "pozwala" na zapłodnienie, a po jakimś czasie zaczyna swoje niszczycielskie działanie. Nie wiem czy Twojego męża to dotyczy, ale warto sprawdzić. Grupa: U?ytkownicy Postów: 172 Dołączył: sob, 14 paź 06 - 12:53 Nr użytkownika: 7,988 nie, 10 gru 2006 - 20:00 Mój lekarz wysłał mojego męża na badania, bo powiedział, że często zdarza się tak, że w nasieniu jest bakteria, która "pozwala" na zapłodnienie, a po jakimś czasie zaczyna swoje niszczycielskie działanie. Nie wiem czy Twojego męża to dotyczy, ale warto sprawdzić. -------------------- Ja poroniłam w 10tyg, ale okazało się, że jajo płodowe od 6tygodnia było puste i się nie rozwijało. Może coś jest z tym 6 tyg., chociaż pierwszy raz o tym słyszę. Miejmy nadzieję, że następnym razem będzie lepiej:) Grupa: U?ytkownicy Postów: 2,719 Dołączył: pon, 04 gru 06 - 10:33 Skąd: Śląsk :) Nr użytkownika: 8,871 GG: czw, 04 sty 2007 - 12:26 Ja poroniłam w 10tyg, ale okazało się, że jajo płodowe od 6tygodnia było puste i się nie rozwijało. Może coś jest z tym 6 tyg., chociaż pierwszy raz o tym słyszę. Miejmy nadzieję, że następnym razem będzie lepiej:) --------------------Mama dwóch cudaków:Julia 2007Jakub 2009 witajcie ja takze dowiedziałam się o tym że moja dzidzia sie nie rozwija pomiędzy 6 a siudmym tygodniem a dokładnie byłam na usg w szustym tygodniu ciąży mój maluszek miał wtedy 22 mm gin powiedział ,ze mam przyjśc za 2 tygodnie że powinno byc seduszo więc po wyjściu z gabinetu pełna entuzjazmu oznajmilam wszystko meżowi i ie świadoma niczego wruciłam za 2 tygodnie na powturne usg jak sie okazało nie było serguszka a lekarz powiedział ze mamy do czynienia z pustym jajem płodowym i że za 2 dni mam przyjśc na łyżeczkowanie nie mogłam w to uwierzyć najpierw robi mi nadzieje na serduszko i ze wszystko jest ślicznie ładnie a pużniej mówize widzaiał już po 1 usg ,ze nic z tego nie będzie poniewaz na pęcheżyku była biała plamka ,która niby mam oznaczac ,z edzidzia się nie rozwiaj oradziła i że po upływie 3 miesięcy amm zsie pojaic w ciązy nie mogłam zajśc w ogóle przestalismy się z mezem starać łyżeczkowanie miałam 6 12 2006 roku jakos teraz żle misię kojażą mikołajki ale to nic dziwnego z koro zamiast serduszka dostałam aniołka ,który teraz atrzy na nas z nieba od koncuwki sierpnia staraliśmy się o dziecko nie przynosiło to żadnych efektów po wizycie u ginka dostałam duphaston i clo po pierwzsej serii nic się nie stało po rozpoczęciu 2 już jej nie kończyłam poniewaz jestem w ciąży obecnie w 8 tygodniu jutro ide na 2 usg boje się strasznie i caly czas zdaje sobie pytanie czy tym razem skończy sie to hapi endem Mam nadzieje ogromną nadzieję ze tak to poronienie zawsze zostanie ze mna i nigdy nie zapomne o tym maluszku ,który mógl mieć teraz 9 miesięcy tym cięzej przechodziłam ten okres poniewaz moja szfagierka była w tym samym momencie ciązy i ateraz gdy bawie się z jej synkiem myśle jak mogło by wyglądac nadze życie gdyby los był dla nas łaskawszy obym mogła się tego przekonać tym razem czego i wam z całego serca życzę pozdraiwam i dziękuje ze jestescie na forum że możemy dzielic się swoimi troskami i radoscimia [CODE][/CODE][img][/img] Grupa: U?ytkownicy Postów: 61 Dołączył: czw, 18 sty 07 - 01:29 Skąd: Dębica Nr użytkownika: 10,086 GG: pon, 19 mar 2007 - 13:09 witajcie ja takze dowiedziałam się o tym że moja dzidzia sie nie rozwija pomiędzy 6 a siudmym tygodniem a dokładnie byłam na usg w szustym tygodniu ciąży mój maluszek miał wtedy 22 mm gin powiedział ,ze mam przyjśc za 2 tygodnie że powinno byc seduszo więc po wyjściu z gabinetu pełna entuzjazmu oznajmilam wszystko meżowi i ie świadoma niczego wruciłam za 2 tygodnie na powturne usg jak sie okazało nie było serguszka a lekarz powiedział ze mamy do czynienia z pustym jajem płodowym i że za 2 dni mam przyjśc na łyżeczkowanie nie mogłam w to uwierzyć najpierw robi mi nadzieje na serduszko i ze wszystko jest ślicznie ładnie a pużniej mówize widzaiał już po 1 usg ,ze nic z tego nie będzie poniewaz na pęcheżyku była biała plamka ,która niby mam oznaczac ,z edzidzia się nie rozwiaj oradziła i że po upływie 3 miesięcy amm zsie pojaic w ciązy nie mogłam zajśc w ogóle przestalismy się z mezem starać łyżeczkowanie miałam 6 12 2006 roku jakos teraz żle misię kojażą mikołajki ale to nic dziwnego z koro zamiast serduszka dostałam aniołka ,który teraz atrzy na nas z nieba od koncuwki sierpnia staraliśmy się o dziecko nie przynosiło to żadnych efektów po wizycie u ginka dostałam duphaston i clo po pierwzsej serii nic się nie stało po rozpoczęciu 2 już jej nie kończyłam poniewaz jestem w ciąży obecnie w 8 tygodniu jutro ide na 2 usg boje się strasznie i caly czas zdaje sobie pytanie czy tym razem skończy sie to hapi endem Mam nadzieje ogromną nadzieję ze tak to poronienie zawsze zostanie ze mna i nigdy nie zapomne o tym maluszku ,który mógl mieć teraz 9 miesięcy tym cięzej przechodziłam ten okres poniewaz moja szfagierka była w tym samym momencie ciązy i ateraz gdy bawie się z jej synkiem myśle jak mogło by wyglądac nadze życie gdyby los był dla nas łaskawszy obym mogła się tego przekonać tym razem czego i wam z całego serca życzę pozdraiwam i dziękuje ze jestescie na forum że możemy dzielic się swoimi troskami i radoscimia [CODE][/CODE][img][/img] Witajcie w tej samej sytuacji jak Wy albo racje cos jest chyba w tych ,ze 6 to sie dowiedzialam tydzien temu ,ze jestem w potwierdzil i powiedzial ,ze to juz powinien byc 8 USG i sie okazalo ,ze dzidziusiowi nie bije serduszko. Czekam na poronienie samoistne ,a jak tak sie nie uda to czeka mnie aborcja. Ciesze sie ,ze Wam sie udalo. I podziwiam w Was optymizm i slie walki. Ja juz wiem ,ze juz nigdy nie odwaze sie zajsc w oczywiscie lekarz nie umieja uzasadnic dla czego nie umie utrzymac powodzenia Fionolka Grupa: U?ytkownicy Postów: 2 Dołączył: pią, 07 gru 07 - 17:20 Nr użytkownika: 17,138 pią, 07 gru 2007 - 17:36 Witajcie w tej samej sytuacji jak Wy albo racje cos jest chyba w tych ,ze 6 to sie dowiedzialam tydzien temu ,ze jestem w potwierdzil i powiedzial ,ze to juz powinien byc 8 USG i sie okazalo ,ze dzidziusiowi nie bije serduszko. Czekam na poronienie samoistne ,a jak tak sie nie uda to czeka mnie aborcja. Ciesze sie ,ze Wam sie udalo. I podziwiam w Was optymizm i slie walki. Ja juz wiem ,ze juz nigdy nie odwaze sie zajsc w oczywiscie lekarz nie umieja uzasadnic dla czego nie umie utrzymac powodzenia Fionolka wczoraj dowiedziałam się to czego sie obawiałam i to co spotkał Was drogie tydzień i puste jajo pł zdarzyło sie to poraz drugi,ale mam 4,5 letniego serdecznie współczyje Wam i łącze się w mnie nic nie było widać od począ czekam na miesią również mam dalsze objawy ciąży,ale mój ginekolog powiedział,że dopóki to jajo żyje to będe miała takie wspaniałego lekarza i poprosu wiem,że to nie moja wina,ale gdzieś tam w środku czai sie pytanie,a może .... Grupa: U?ytkownicy Postów: 9 Dołączył: czw, 13 gru 07 - 16:23 Nr użytkownika: 17,211 GG: czw, 13 gru 2007 - 17:00 wczoraj dowiedziałam się to czego sie obawiałam i to co spotkał Was drogie tydzień i puste jajo pł zdarzyło sie to poraz drugi,ale mam 4,5 letniego serdecznie współczyje Wam i łącze się w mnie nic nie było widać od począ czekam na miesią również mam dalsze objawy ciąży,ale mój ginekolog powiedział,że dopóki to jajo żyje to będe miała takie wspaniałego lekarza i poprosu wiem,że to nie moja wina,ale gdzieś tam w środku czai sie pytanie,a może .... Witajcie! Mi też los nie jest ł pierwszej ciąży było super ja się dobrze czułam i dzidzia też niby sie dobrze rozwijał bo w 19 tygodniu dowiedziałam się że mój synuś jest bezczaszkowiec wykształcił mu się mózg) i było to od początku ciąży,niby przez to że na początku byłam chora na grypę i wirus uszkodził układ szok płakałam wpadałam w stany depresyjne a zwłaszcza że moja koleżanka,i kuzynka w podobnym okresie mieliśmy rodzić.To był ale nie poddałam się tak bardzo pragnęliśmy z mężem szpitalu powiedzieli mi że muszę odczekać pół roku i nie mogę zachodzić w porze jesień zima bo szybko łapie infekcje,ale mój lekarz (zmieniłam lekarza ) powiedział ze nie widzi przeciwwskazań żebyśmy mogli starać się po 3 miesią znów w ciążę ale trwała krótko bo 3 /4 tygodnie (a wiedziałam tak szybko bo miałam regularne cykle,i mój lekarz ma super sprzę i robiłam tonę testów, w aptece zostawiłam fortunę) było samoistne poronienie całe szczęście obyło się bez łyżeczkowania mój organizm sam wydalił dzidzie,nie pozwolił mu się zagnieździć. Później były schody cykle trwające 40 dni i bezowulacyjne. Lekarz dał mi luteine na wywołanie @ a w 7 dniu brałam clotilbegyt. Ale po prostu już sie poddałam dałam se spokój nie myślałam o tym wiem że to trudne sama nie wiem jak mi się to udało i wiecie co dowiedziałam się że jestem w ciąży był to 5 tydzień narazie czuję sie dobrze biorę duphaston i wierzę że będzie dobrze bo tylko nadzieja mi pozostał wam dziewczyny też na pewno sie uda zobaczycie swoje upragnione dwie kreseczki trzymam za was kciuki Grupa: U?ytkownicy Postów: 3 Dołączył: śro, 12 gru 07 - 10:30 Nr użytkownika: 17,189 sob, 15 gru 2007 - 14:03 Witajcie! Mi też los nie jest ł pierwszej ciąży było super ja się dobrze czułam i dzidzia też niby sie dobrze rozwijał bo w 19 tygodniu dowiedziałam się że mój synuś jest bezczaszkowiec wykształcił mu się mózg) i było to od początku ciąży,niby przez to że na początku byłam chora na grypę i wirus uszkodził układ szok płakałam wpadałam w stany depresyjne a zwłaszcza że moja koleżanka,i kuzynka w podobnym okresie mieliśmy rodzić.To był ale nie poddałam się tak bardzo pragnęliśmy z mężem szpitalu powiedzieli mi że muszę odczekać pół roku i nie mogę zachodzić w porze jesień zima bo szybko łapie infekcje,ale mój lekarz (zmieniłam lekarza ) powiedział ze nie widzi przeciwwskazań żebyśmy mogli starać się po 3 miesią znów w ciążę ale trwała krótko bo 3 /4 tygodnie (a wiedziałam tak szybko bo miałam regularne cykle,i mój lekarz ma super sprzę i robiłam tonę testów, w aptece zostawiłam fortunę) było samoistne poronienie całe szczęście obyło się bez łyżeczkowania mój organizm sam wydalił dzidzie,nie pozwolił mu się zagnieździć. Później były schody cykle trwające 40 dni i bezowulacyjne. Lekarz dał mi luteine na wywołanie @ a w 7 dniu brałam clotilbegyt. Ale po prostu już sie poddałam dałam se spokój nie myślałam o tym wiem że to trudne sama nie wiem jak mi się to udało i wiecie co dowiedziałam się że jestem w ciąży był to 5 tydzień narazie czuję sie dobrze biorę duphaston i wierzę że będzie dobrze bo tylko nadzieja mi pozostał wam dziewczyny też na pewno sie uda zobaczycie swoje upragnione dwie kreseczki trzymam za was kciuki Witam serdecznie wszystkiem mamy i przyszłe mamy. Jestem tutaj całkiem nowa... Ale chcialabym odrazu opowiedzieć o tym co mnie dręczy... jest to temat troche z innej beczki... Zaczne od tego że jestem w ciąży , wiek tej ciąży ciężko określić lekarz uparcie twierdzi że to ok 7 od dnia OM - zaznaczam iz moje mioesiączki są bardzo nieregularne. Mi sie wydaje ze do zapłodnienia doszło ok. wiec od dnia zapłodnienia byłby to jakiś 6-5 . Jakby tego było mało dostałam krwawienia / brunatny kolor. Zalecenia lekarza: Luteina . Więc biore Luteine krwawienie znacznie sie zmniejszyło... ostatnie USG miałam w ( po krwawieniu) lekarz coprawda zobaczył pecherzy ale cały jest on póki co pusty... A jak to ja, cała w nerwach , stres... nie wiem co mam robić... czy czekać ... czy co... Trace już nadzieje czy coś sie jeszcze może odmienić... Prosze was o pomoc.... Grupa: U?ytkownicy Postów: 3 Dołączył: śro, 23 sty 08 - 08:28 Skąd: Opole Nr użytkownika: 17,775 GG: śro, 23 sty 2008 - 08:59 Witam serdecznie wszystkiem mamy i przyszłe mamy. Jestem tutaj całkiem nowa... Ale chcialabym odrazu opowiedzieć o tym co mnie dręczy... jest to temat troche z innej beczki... Zaczne od tego że jestem w ciąży , wiek tej ciąży ciężko określić lekarz uparcie twierdzi że to ok 7 od dnia OM - zaznaczam iz moje mioesiączki są bardzo nieregularne. Mi sie wydaje ze do zapłodnienia doszło ok. wiec od dnia zapłodnienia byłby to jakiś 6-5 . Jakby tego było mało dostałam krwawienia / brunatny kolor. Zalecenia lekarza: Luteina . Więc biore Luteine krwawienie znacznie sie zmniejszyło... ostatnie USG miałam w ( po krwawieniu) lekarz coprawda zobaczył pecherzy ale cały jest on póki co pusty... A jak to ja, cała w nerwach , stres... nie wiem co mam robić... czy czekać ... czy co... Trace już nadzieje czy coś sie jeszcze może odmienić... Prosze was o pomoc.... --------------------
Każdego dnia myślę o tym, że jestem w ciąży. Czuję całą masę ciążowych objawów… albo mi się wydaje. Chyba niemożliwe, żeby tak wcześnie pojawiła się zgaga? Ale senność to bankowo skutek ciąży. Tak sobie tłumaczę i pozwalam na polegiwanie. Oprócz tego spacery obowiązkowo. Trzeba się i kogoś małego w środku dotleniać. Zastanawiam się nad dietą. Nie mam żadnych uciążliwych mdłości, czy wymiotów, ani wstrętu do jakiegoś rodzaju jedzenia. To nie znaczy, że mogę jeść wszystko. Po pierwsze nie chciałabym nadmiernie przytyć – któżby chciał. Po drugie – odżywiać się trzeba zdrowo. W codziennej diecie nie może zabraknąć nabiału, mięsa, warzyw, owoców, za to powinnam ograniczyć kawę. A najlepiej przejdę na bezkofeinową. Mój maluszek będzie zdrowy, bo ja o to zadbam. Zapraszamy na nasze forum dla przyszłych mam Testy ciążowe. Testy domowe z moczu czasami dają fałszywy, ujemny wynik. Dlaczego? Nie są wadliwe, tylko kobiety często sięgają po nie przedwcześnie. Warto pamiętać, że jeśli kobieta ma 28-dniowy cykl a do zapłodnienia doszło w 14-tym dniu cyklu, hormon w moczu pojawi się dopiero po czterech tygodniach od zapłodnienia. Testy ciążowe wykrywają obecność hormonu hCG (gonadotropiny kosmówkowej) w moczu, ale muszą być wykonane we właściwym terminie. Na wiarygodność wyniku mogą również wpływać nawyki – jeśli pijemy wieczorem dużo wody a w nocy chodzimy do toalety, stężenie hormonów w porannym moczu jest niewielkie i testy ciążowe mogą wykazywać, że ciąży nie ma. Objawy ciąży. Brak miesiączki, nudności, uczucie zmęczenia, senność – to typowe, książkowe objawy ciąży, które jednak nie muszą się pojawiać u wszystkich kobiet od początku ciąży. Większość ginekologów uważa, że choć objawy ciąży bywają uciążliwe, zwykle świadczą, że ciąża rozwija się prawidłowo. Nie wiadomo do końca, dlaczego część kobiet ma cały zestaw dolegliwości, a innych omijają ciążowe nudności, a nawet typowe dla początków ciąży zmęczenie. „Z hormonami ma to niewielkie powiązanie, mimo że w ciąży zmienia się gospodarka hormonalna kobiety. Wykazano związek między nudnościami i wymiotami a stężeniem gonadotropiny kosmówkowej, ale cały szereg innych dolegliwości jest od tego niezależny” – mówi nasz ekspert, prof. Romuald Dębski. Brak objawów w szóstym tygodniu ciąży zdarza się jednak dość często. Spora grupa kobiet o tym, że jest w ciąży, dowiaduje się dopiero około 8-9 tygodnia ciąży, gdy w kolejnym terminie nie pojawia się menstruacja. Brak objawów ciąży na tym etapie nie świadczy zwykle o żadnym problemie z ciążą. Bóle brzucha. W 6. tygodniu ciąży część kobiet skarży się na bóle brzucha, które przypominają te, zapowiadające miesiączkę. To efekt rozrastania się macicy. Niektóre kobiety skarżą się też na ból kłujący i uczucie jakby „rozrywania” w kroczu. Bóle te wynikają z przekrwienia spowodowanego działaniem podwyższonego poziomu progesteronu. Dodatkowo rozrastająca się macica pociąga wiązadła maciczne. Trzeba pamiętać, że w pierwszym trymestrze ciąży bóle brzucha mogą też sygnalizować niebezpieczeństwo poronienia! Jeśli bóle są regularne i towarzyszy im plamienie, trzeba zgłosić się do ginekologa, lub jechać do szpitala. Leki w ciąży. Część ciężarnych uważa, że będąc w ciąży nie można zażywać żadnych leków. To błąd! Jeśli przyszła mama jest przewlekle chora i przyjmuje leki na stałe, musi jak najszybciej skonsultować ich zażywanie zarówno z ginekologiem, jak i specjalistą, u którego się leczy. Niektórych leków w ciąży przyjmować nie wolno, niektóre można przyjmować w zmienionych dawkach. A co z lekami, które zażywamy doraźnie? Zawsze trzeba skonsultować się z lekarzem prowadzącym ciążę, który poinformuje, jakie leki w ciąży możemy zażywać. Przy popularnych infekcjach wirusowych czy grypie większość ginekologów doradza kobietom zażywanie paracetamolu, ale to nie jedyny lek, jaki może zażywać kobieta w ciąży. Zdecydowanie natomiast lekarze odradzają przyjmowanie leków ziołowych i homeopatycznych. Powód? Oprócz nieudowodnionej skuteczności leki te najczęściej nie przeszły odpowiednich testów i ich oddziaływanie na ciążę jest nieznane. Dieta w ciąży. Kobieta w czasie ciąży powinna przybrać na wadze około 12 kg – jeśli przed ciążą ma dużą nadwagę, ten przyrost powinien być nawet mniejszy. Uwaga! W pierwszym trymestrze ciąży kobieta w ogóle nie powinna zwiększać swojej masy ciała – zdarza się nawet, że kobieta traci kilogram lub dwa na skutek niechęci do jedzenia czy nudności. Pierwszy trymestr ciąży nie wymaga stosowania bardziej kalorycznej diety, trzeba się po prostu zdrowo odżywiać. W drugim i trzecim trymestrze dziecko intensywnie rośnie. Należy zwiększyć liczbę spożywanych kalorii o około 300 (ciężarne z nadwagą powinny skonsultować swoją dietę i zwiększenie liczby kalorii z ginekologiem). Zbyt duży przyrost masy ciała może zaszkodzić zdrowiu przyszłej mamy i jej dziecka. W pierwszych miesiącach ciąży, kiedy rozwój płodu jest szczególnie gwałtowny, dieta ciężarnej powinna zawierać dużo witamin A, B1, B2, C, PP, D, E i K. Badania USG, zdjęcia, wielkość zarodka. W trakcie ciąży kobieta powinna regularnie odwiedzać lekarza (pierwsza wizyta musi nastąpić najpóźniej w 10. tygodniu, jeśli po porodzie kobieta zamierza ubiegać się o wypłatę tzw. becikowego), a także wykonać szereg badań i laboratoryjnych testów. Część lekarzy już w 6. tygodniu ciąży, zaraz podczas pierwszej wizyty, proponuje badanie USG, jednak większość przeprowadza je dopiero między 10. a 12. tygodniem ciąży. Zdjęcia z 6. tygodnia ciąży pokazują, że na tym etapie wielkość zarodka to ok. 3-4 mm długości, można zaobserwować już główkę, tułów i ogonek, który oczywiście zniknie. Pamiętaj! Zdecydowana większość badań może być przeprowadzona w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, czyli bez konieczności sięgania do swojego portfela. Warunek: placówka, w której korzystamy z usług ginekologa, ma podpisany kontrakt z NFZ. Uwaga! Do bezpłatnej opieki medycznej mamy prawo również wówczas, gdy nie posiadamy ubezpieczenia zdrowotnego.
Krwawienie i ból w ciąży. Lek. Krystyna Gałązka. 30 poziom zaufania. Witam! Po pierwsze, częste oddawanie moczu to bardzo ważny objaw wczesnej ciąży. Życie to nie książka, każda kobieta jest inna, nie wszystkie mają klasyczne objawy kojarzące się z ciążą, jak np. poranne mdłości. Skoro była Pani u lekarza i ciąża