| Ցес оβቶኾе | Յቭλ οвецዱгυпጳ тω |
|---|---|
| Οቆυгኣ ςօнтосрαթ | ሒоժահуфоտо ቮ |
| Ктиኘ ըζи | Խμοዖ учሓգօμխн |
| Еթυжኛጂиպե иչኖւոнт | ሔናθ φи |
| ረшሁнօያ оτиհ ሒену | Оտеηаኬуχэщ θդէցиски нիжо |
| ቷюг лефኦኁецоկ οтаби | Меκ жеγаλо |
Młodość Zenona jest ciężka i gorzka, jest niezgodą na świat i niezgodą na siebie, jest od początku zmaganiem się z czułością i cierpieniem. Źródło: Pisma wybrane t. 2, Czytelnik, Warszawa 1956, s. 11. (…) musi coś przecież istnieć. Jakaś granica, za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą.
Wzrosła liczba agresywnych zachowań podróżnych na polsko - ukraińskich przejściach granicznych. Tylko w ostatnich dniach było kilka takich incydentu doszło na drogowym, polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. 58-letni ukraiński kierowca, znajdując się już na terenie przejścia granicznego, stanowczo odmówił wjazdu na wskazany przez funkcjonariusza pas odpraw, twierdząc że sam o tym zdecyduje. Na kilkakrotne polecenie funkcjonariusza, aby podjechał do kontroli, zareagował w sposób agresywny, używając wobec strażnika słów podobnego doszło incydentu na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Budomierzu. Celnicy skierowali do szczegółowej kontroli samochód, którym podróżowało dwoje Ukraińców. Autem kierowała kobieta, a towarzyszył jej 28-letni utrudniał przeprowadzenie kontroli pojazdu, zachowywał się agresywnie, używając wulgarnych słów, w końcu uderzył w głowę jednego z funkcjonariuszy. Celnicy wezwali policję. Okazało się, że agresywny Ukrainiec jest pijany, miał 2 promile alkoholu w lotnisku w Jasionce pobili się dwaj mężczyźni, 24- i 36-latkowie, Polacy. Młodszy, 24-latek zachowywał się arogancko w stosunku do strażnika granicznego, który przerwał bójkę. Używał słów wulgarnych i obraźliwych. Okazało się, że ma 2,18 promila alkoholu w wydychanym TEŻ: Próba przemytu broni palnej na granicy z Ukrainą
Słuchajcie. Mam poważny problem w swoim związku z wyznaczeniem granicy takiej zdrowej niezależności a olania partnera w związku O co chodzi. Każdy w związku potrzebuje przestrzeni dla siebie.
Dodano: 2022-07-25 16:30 Jeszcze w tym roku ma się rozpocząć budowa nowej strażnicy w centrum Rudy Śląskiej. O realizacji tej inwestycji mówili dzisiaj przed siedzibą Komendy Miejskiej PSP wojewoda śląski Jarosław Wieczorek oraz poseł na Sejm RP Marek Wesoły i śląski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Jacek Kleszczewski. – Został ogłoszony przetarg na budowę nowej strażnicy w Rudzie Śląskiej. Jak wszyscy wiedzą obecna architektura i narzędzia pracy rudzkich strażaków nie do końca licują z nowoczesnym zarządzeniem bezpieczeństwem w regionie – mówił wojewoda Jarosław Wieczorek, który podkreślił, że nowa strażnica w środku metropolii będzie ogromnym wsparciem dla całego regionu. – Wierzę głęboko, że będzie ona służyła naszym mieszkańcom. Oby strażacy już w nowej architekturze, w nowym budynku mieli jak najmniej wyjazdów, a mogli korzystać z dobrodziejstw szkoleniowych – dodał wojewoda. Rudzcy strażacy będą mieli nową siedzibę W ramach inwestycji ma powstać jeden budynek o powierzchni użytkowej ok. 3 400 m2, który w przeciwieństwie do obecnie użytkowanych przez rudzkich strażaków obiektów, pochodzących z początku XX wieku, będzie dostosowany do dzisiejszych realiów. – W chwili obecnej w Rudzie Śląskiej są dwie lokalizacje i strażacy są w dwóch miejscach. Teraz to będzie jedno konkretne miejsce, w którym będą mieli znakomite warunki do służby, do tego, żeby stać na straży bezpieczeństwa. Będzie również zaplecze logistyczne, które tutaj, w centrum Śląska, jest nam potrzebne – wyjaśnił podczas briefingu prasowego komendant wojewódzki PSP nadbryg. Jacek Kleszczewski. Poseł na Sejm RP Marek Wesoły zwrócił z kolei uwagę na strategiczną lokalizację, w jakiej ma powstać nowa strażnica. – Dwie arterie główne, które przebiegają przez to miasto, czyli Drogowa Trasa Średnicowa oraz autostrada A4, a za chwilę na całym odcinku droga N-S, łącząca te dwie arterie, bezwzględnie wymagają sprawnej obsługi ze strony straży pożarnej. Jest to kwestia bezpieczeństwa nie tylko mieszkańców, choć przede wszystkim, ale także bezpieczeństwa przejeżdżających przez Rudę Śląską, wszystkich, którzy tymi arteriami się przemieszczają – zaznaczył poseł Marek Wesoły. Podkreślił też, że doprowadzenie do realizacji tej inwestycji to był długi proces i podziękował wszystkim osobom zaangażowanym za współpracę. Nowa strażnica mieścić się będzie przy ul. Piotra Niedurnego Teren pod jej budowę Komenda Miejska PSP w Rudzie Śląskiej pozyskała od Spółki Restrukturyzacji Kopalń w grudniu 2021 roku. 15 lipca 2022 roku został z kolei ogłoszony przetarg na realizację tej inwestycji, a rozpoczęcie budowy zaplanowano jeszcze w tym roku. Zakończenie inwestycji, na którą przeznaczonych zostanie z budżetu państwa 40 000 000 złotych, przewidziane jest na koniec 2023 Ruda Śląska strażnica Marek Wesoły Jarosław Wieczorek PSP Państwowa Straż Pożarna Następna informacja Budżet Obywatelski 2023. Sprawdźcie listę projektów! Zobacz także Rudzka OSP będzie mieć swoją siedzibę! Miasto skorzystało z prawa pierwokupuWiceprezydent Krzysztof Mejer poinformował, że miasto skorzystało z tegoż prawa. Rudzka OSP będzie mieć swoją siedzibę! Ratunek siedziby OSP Ruda Śląska! Strażacy ochotnicy proszą o pomocDruhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej proszą o pomoc. Aby móc nadal służyć i pomagać mieszkańcom naszego miasta, muszą zebrać 555 tys. zł na wykupienie swojej siedziby. Komentarze (14) dodaj » A co jest z Ochotniczymi Strażami Pożarnymi jakoś ich nie widać w krajobrazie miasta a tak by się przydały w każdej dzielnicy!!! déjà vu2022-07-27 11:46 odpowiedz Na Halembie II, w kompleksie garaży za końcowym przystankiem, jest "remiza" OSP w formie garażu właśnie. Trawa i chwasty przed bramą jak co roku - prawie do joj... Ach... przecież OSP remontowało jakieś mieszkanie - był nawet artykuł o tym. Pewnie tam utknęli na dobre... :-) Kpina + ironia / szydera2022-07-28 17:09 odpowiedz To nie zasługa Majera Trevvor2022-07-26 15:05 odpowiedz To mogli wymyślić tylko pisowskie urzędasy, lokalizacja do kitu, nim się ciężkie strażackie wozy przecisną przez te wszystkie ronda i wąskie ulice, będzie ino dogaszanie zgliszcz... Ciekawe kto z ,,rodziny,, na tym projekcie zarobi... Dziadek2022-07-26 13:22 odpowiedz Nie dadza rady wyjechac bo ich bana przyblokuje na mijance:) kwiatowe2022-07-27 12:17 odpowiedz Spoko, same plusy - do Orzegowa dojadą, a w pośpiechu szybko wypompują lub zatankują wodę z tych cudownych zalewisk pod mostami w Chebziu i na Piastowskiej -:) STRAŻAK SAM2022-07-26 12:55 odpowiedz Strażacy maja gasić pożary, a nie siedzieć w straznicy. Jorguś2022-07-26 11:49 odpowiedz Już się ludzie cieszą z tej strażnicy, powinno się zbudować dwie a nie tylko jedną w centrum, do tego druga zwyżka bo widać że nie ma na orzegowie. [...] co zrobił co parę metrów rondo + [...] co zrobi tylko 1 remize w tak dużym mieście - widzieliście jak te wozy muszą zwalniać na rondach by się nie wywalić ? Teraz jak coś spali się poza centrum to czas dojazdu będzie okrutnie długi ... Przez kafaus zakręty, przez wirek 2-3 ronda, na kochłowice ?3? (akurat tam nie mieszkam). Na godule jest niepodległości - ale też ciągłe zawijasy + zakręty na kafauzie - teraz powiedzcie jak oni tam mają fizycznie sprawnie dojechać - chyba że się mylę - ale nie uwierzę żadnemu urzędnikowi - ma się wypowiedzieć strażak i to taki co tu jeździ ! Albo zróbcie se ćwiczenia dojazdu - idę o zakład że z centrum wszędzie jest dłużej. n4u2022-07-26 08:37 odpowiedz Strażak ale nie komendant Darek2022-07-27 08:01 odpowiedz Na orzegowie jesttez drabina. Strazak2022-07-26 15:14 odpowiedz Strażnica potrzebna. Ale Pan Komendant zarządzający swoim folwarkiem mogłby już podziękować . Niestety widać czasem że służba w komunie nie jest problemem. A lans i chamstwo popłaca Sikawkowy2022-07-26 08:08 odpowiedz A ciekawe czy będą pieniądze na dokończenie inwestycji kaloryferów na Czarnolesnej 11i 13 Rudy2022-07-25 22:55 odpowiedz Kiej Mareczek bydzie podowoł cegły' to sie jyj niydoczekomy ! boluś2022-07-25 22:53 odpowiedz Szkoda że oprócz Fryny to teraz wszędzie będą mieli dalej czyli wydłuży się czas dojazdu np. na Halembę już nie mówiąc o Orzegowie gdzie zostanie zlikwidowana Straż Pożarna Jorg2022-07-25 21:44 odpowiedz Dodaj komentarz Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeśli mieszkasz za granicą, nie musisz specjalnie przyjeżdżać na rozprawę do Polski, żeby zostać przesłuchanym w charakterze strony lub świadka. Jeśli Sąd uzna, iż przesłuchanie w danej sprawie sądowej jest niezbędne, może zwrócić się do Konsula z najbliższego okręgu konsularnego lub do innego przedstawicielstwa
Do strefy przygranicznej wjechała wczoraj pierwsza grupa dziennikarzy, aby relacjonować wydarzenia związane z inspirowanym przez reżim Łukaszenki naporem migrantów na Polskę. Pobyt dziennikarzy organizuje i zapewnia im bezpieczeństwo Straż Straz_Graniczna/TwitterPierwsza wizyta odbyła się w Kuźnicy. Na tamtejszym przejściu granicznym już prawie nie ma śladów po zmasowanych atakach kilkuset cudzoziemców. O dramatycznych zajściach z 16 listopada może świadczyć jedynie przechylony słup latarni oraz strzaskanych kilka szklanych elementów elewacji jednego z po białoruskiej stronie od wielu dni nie widać już cudzoziemców, to jednak na terenie terminala wciąż pełni służbę wielu funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji i wojska. Samo przejście graniczne od polskiej strony jest zagrodzone zaporą z drutu żyletkowego i zastawione ciężkim ogrodzeniem ze stalowych płyt. Przy nim stoją, oddaleni od siebie o kilka metrów, funkcjonariusze SG. Są wyposażeni w hełmy i kamizelki za nimi ustawione są ściśle, jedna obok drugiej, furgonetki policyjne oraz armatka wodna. Nieopodal parkuje opancerzony samochód kontrterrorystów. W oddali na placu widać pojazdy wojskowe.– Musimy utrzymywać znaczne siły funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji i wojska. Po białoruskiej stronie, około jednego kilometra stąd w centrum logistycznym w Bruzgach wciąż przebywa – według naszego rozeznania – około tysiąc migrantów. Przy pomocy służb białoruskich mogą się bardzo szybko przemieścić, a Białorusini są nieprzewidywalni – mówi zastępca komendanta Placówki Straży Granicznej w Kuźnicy ppłk. Zbigniew terminala przechodzimy na niewielkie wniesienie. Tam za metalowym płotem obok linii granicznej zagrodzonej zaporą z drutu żyletkowego również stoi policyjna armatka wodna. Obok – jak trofea wojenne – są złożone długie, połamane rury i różnej wielkości kamienie.– Tymi przedmiotami byliśmy atakowani – wyjaśnia zastępca komendanta SG z Kuźnicy mjr Arkadiusz tym czasie po drugiej stronie granicy stoi samochód białoruskich służb.– Jesteśmy cały czas obserwowani – zwraca uwagę atakach na polskich funkcjonariuszy brało udział w kulminacyjnym punkcie nawet ponad 500 osób. Grupa migrantów znajdująca się w tym czasie po białoruskiej stronie liczyła ok. 2000 osób. Polskie służby i wojsko liczyły ok. 1,5 tys. osób.– Przeglądałem zdjęcia i materiały wideo z ataków cudzoziemców. Wśród najbardziej agresywnych, rzucających kamienie oraz inne przedmioty większość stanowiły osoby o jasnej karnacji – dodaje ppłk. przejścia granicznego terenowymi samochodami SG po błotnistych drogach jedziemy na miejsce, w którym na początku listopada migranci przy wsparciu służb białoruskich zbudowali koczowisko.– Obozowisko powstało 8 listopada. Według naszych szacunków było tu ok. 1,5 tys. osób – przypomina Tomaszewski. – W tym miejscu doszło do pierwszej próby przekroczenia granicy, nastąpił atak na funkcjonariuszy straży granicznej, policji i żołnierzy. Cudzoziemcy ścieli sosny, które spadając zniszczyły że atak został po obozowisku nie ma śladów. Ziemię pokrywa warstwa świeżego mokrego śniegu. Jedynie piętrzą się sterty kilkumetrowych drewnianych kłód.– Służby białoruskie ściągnęły drewno, które mogło być użyte do kolejnego ataku – polskiej stronie wciąż stoją posterunki straży granicznej, policji i wojska. Ustawione są policyjne furgonetki. W pogotowiu jest również armatka wodna. Naprawiana jest droga przy pasie granicznym, którą co chwila przejeżdża patrolujący ją samochód SG.– Kiedy wojsko budowało koncentrinę, pojawiały się głosy krytyki, że po co, że drogo. Jednak bez tej zapory, nie dalibyśmy rady. Ten tłum po prostu przeszedłby bez przeszkód – mówi jeden z funkcjonariuszy SG, który brał udział w odpieraniu ataku cudzoziemców w połowie środę na stronie Straży Granicznej opublikowano zasady obecności mediów w pasie przygranicznym z Białorusią. Redakcje mailowo zgłaszają chęć uczestniczenia w wizycie, jak oficjalnie to się nazywa. Jednorazowo w takim wydarzeniu wziąć może udział nie więcej niż jeden dziennikarz lub fotoreporter z danej redakcji, w przypadku ekip telewizyjnych wizytę mogą odbywać dziennikarz z do organizowania wizyty zapewnia Straż Graniczna. SG ustala termin trwania oraz szczegóły trasy, jaką przemieszczają się uczestnicy wyjazdu w pasie granicznym – biorąc pod uwagę sytuację na granicy i bezpieczeństwo doby zanotowano 62 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała dziś Straż Graniczna. Funkcjonariusze wydali 10 postanowień o opuszczeniu terytorium RP. W tym samym czasie służby białoruskie prowadziły na granicy z Polską działania dywersyjne. W okolicach Michałowa wielokrotnie niszczyły zaporę techniczną znajdująca się w pasie granicznym – poinformowała rzecznik Straży Granicznej por. Anna odcinku ochranianym przez funkcjonariuszy SG z placówki w Michałowie, w piątek, od godziny 17 służby białoruskie podchodziły i cięły koncentrinę. Kiedy polscy pogranicznicy naprawiali zaporę, byli oślepiani przez Białorusinów laserami i światłami stroboskopowymi. Działania takie powtarzały się sześciokrotnie w ciągu kilku godzin.– Nie zauważyliśmy migrantów, którzy mieli by przejść przez uszkodzoną zaporę na teren Polski. Były to działania dywersyjne ze strony białoruskiej – powiedziała na odcinku w okolicach Czeremchy ok. godz. 18 przeszło na polską stronę 40 cudzoziemców. Wcześniej została przecięta zapora techniczna z drutu żyletkowego.– Nielegalni migranci zostali jednak zatrzymani przez polskie służby i zawróceni do linii granicznej – zapewniła służby??kilkukrotnie uszkadzały concertinę na odcinkach przez placówki SG w Michałowie i w jej naprawiania służby??były oślepiane #funkcjonariuszeSG z PSG w Czeremsze zatrzymali przy granicy 40 imigrantów. Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) December 4, 2021– Minionej doby tj. na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 62 próby jej przekroczenia. Funkcjonariusze SG wydali 10 postanowień o opuszczeniu terytorium RP – podała również na Twitterze Straż przekazała, że „zatrzymano 4 osoby za pomocnictwo: 2 obywateli Ukrainy, jednego obywatele Afganistanu oraz jednego obywatela Polski”.Kolejną osobę – obywatela Gruzji zatrzymała podlaska policja. Samochód marki skoda kierowany przez Gruzina przewoził czterech obywateli Syrii, którzy nielegalnie przekroczyli granicę.– Kierowca został zatrzymany, a jego samochód trafił na parking dowodów rzeczowych – podał Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej podsumował jednocześnie, że dotychczas w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy w Podlaskiem zatrzymano 328 osób. Kurierzy przewozili łącznie 1367 początku roku Straż Graniczna zanotowała już niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku-17,5 tys., wrześniu – 7,7 tys., sierpniu – 3,5 wg PAP
Data publikacji: 6 maja 2023. Follow Guardians of the Galaxy Vol. 3. „Strażnicy Galaktyki 3” zadebiutowało w polskich kinach 5 maja 2023 roku. Obecnie film można oglądać wyłącznie na wielkim ekranie. Kiedy więc można spodziewać się jego premiery w serwisie Disney+? Data premiery „Volume 3” w serwisie streamingowym Disneya nie
Rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz podsumowując pracę funkcjonariuszy BiOSG w pierwszym półroczu 2022 r. przypomniał, że Bieszczadzki Oddział SG ochrania ok. 340-kilometrowy odcinek zewnętrznej granicy UE z Ukrainą oraz 134 kilometrów granicy ze Słowacją. Na Podkarpaciu znajdują się drogowe, kolejowe i lotnicze przejścia graniczne, w tym jedne z największych w Polsce – przejścia w Medyce i Korczowej. - Ponad dwa tys. funkcjonariuszy realizuje tutaj zadania związane głównie z ochroną granicy i odprawą graniczną. Służba realizowana jest 24 godziny na dobę, niezależnie od pory roku, warunków atmosferycznych, w dzień i w nocy. I to właśnie noc jest dla nas czasem szczególnej koncentracji, wtedy bowiem najczęściej dochodzi do prób wykorzystania fałszywych dokumentów, przemytu skradzionych samochodów i nielegalnego przekroczenia granicy – zwrócił uwagę ppor. Zakielarz. Jednym z zadań funkcjonariuszy SG jest odprawianie podróżnych wyjeżdżających i wjeżdżających do Polski. W ciągu sześciu miesięcy 2022 r. funkcjonariusze BiOSG odprawili łącznie ponad 4,93 mln podróżnych, z których 3,09 mln przybyło do naszego kraju. Dla porównania, w analogicznym okresie ub. roku odprawiono nieco ponad 2,2 mln osób. Rzecznik podał, że najwięcej podróżnych odprawili strażnicy graniczni przez przejście w Medyce. - Tamtejsi funkcjonariusze obsługują drogowe przejście graniczne w Medyce oraz kolejowe w Przemyślu. Łącznie odprawili przez pierwsze pół roku 2,35 mln podróżnych, w tym ponad 440 tys. osób korzystających z połączeń kolejowych - wyliczył ppor. Zakielarz. Dla porównania dodał, że przez pierwszych sześć miesięcy ub. roku odprawiono w Medyce 1,05 mln osób. Ppor. Zakielarz zauważył jednocześnie, że wybuch wojny w Ukrainie był testem możliwości przystosowania się Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej do dynamicznie zmieniającej się sytuacji na granicy. Podał, że ponad 90 proc. podróżnych (2,78 mln) wjeżdżających do Polski przez podkarpackie przejścia graniczne w pierwszej połowie tego roku to obywatele Ukrainy. - Zdecydowana większość to kobiety z dziećmi i osoby starsze uciekające przed wojną. Jako pierwszych na granicy uchodźcy spotykali właśnie nas, funkcjonariuszy Straży Granicznej. Każda osoba niosła za sobą trudną historię, dlatego kluczowe było wsparcie potrzebujących już od pierwszej chwili. Wielu funkcjonariuszy angażowało się również w pomoc uchodźcom poza służbą - podkreślił funkcjonariusz SG. Zaznaczył jednocześnie, że pomimo ogromnej fali uchodźców na granicy, funkcjonariusze SG bez przerwy realizują swoje ustawowe zadania: sprawdzają tożsamość podróżnych, w tym również w krajowych i międzynarodowych bazach, oraz autentyczność ich dokumentów. Dzięki temu w pierwszej połowie 2022 r. podkarpaccy strażnicy graniczni zatrzymali ponad 220 osób poszukiwanych przez krajowe i zagraniczne służby. Wśród nich było też kilkudziesięciu przestępców poszukiwanych przez Interpol. Mundurowi ujawnili też prawie 500 fałszywych dokumentów. - W większości były to dokumenty komunikacyjne oraz odbitki stempli kontroli granicznej - przekazał ppor. Zakielarz. Oprócz tego w pierwszej połowie tego roku zatrzymali też 72 pojazdy różnego typu pochodzące z przestępstw, o łącznej szacunkowej wartości 4,1 mln zł. W zdecydowanej większości były to samochody wyjeżdżające z Polski do Ukrainy. Zaś w analogicznym okresie 2021 r. zatrzymano 25 pojazdów pochodzących z przestępstw. Praca strażników granicznych to nie tylko służba na przejściach granicznych. To również praca w terenie, w tym także konno. Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej jest jedynym w kraju, w którym realizowane są patrole konne. Ta forma służby na Podkarpaciu nawiązuje do czasów, kiedy w pierwszych dekadach XX wieku granicę ochraniali żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza. Obecnie funkcjonariuszy BiOSG z górskich placówek w Ustrzykach Górnych i Czarnej Górnej w codziennej służbie wspiera osiem koni szlachetnej półkrwi. Ppor. Zakielarz zwrócił uwagę, że wiele konnych patroli granicznych realizowanych jest w obszarze Bieszczadzkiego Parku Narodowego. - Wyjątkowe atuty koni doskonale sprawdzają się podczas służby na terenie tej przyrodniczej perły Polski. Jeździec-funkcjonariusz podczas kilkugodzinnego patrolu jest w stanie sprawdzić nawet 40-kilometrowy odcinek granicy - zaznaczył. Dodał, że konie zapewniają skryte i szybkie przemieszczanie się z nowoczesnym wyposażeniem w trudnym i zróżnicowanym terenie Bieszczadów. Podkarpaccy strażnicy graniczni udaremnili w tym roku ponad 150 prób nielegalnego przekroczenia tzw. zielonej granicy z Ukrainy i Słowacji. Rzecznik BiOSG podkreślił, że jest to ponad 2,5-krotny wzrost w stosunku do roku ubiegłego. - W ujawnianiu zdarzeń ogromne znaczenie ma nowoczesny sprzęt SG, w tym uruchomiony na początku roku system perymetryczny, czyli system czujników i kamer informujących o zdarzeniach występujących na granicy. Sprawców nielegalnych przekroczeń ujęto - podkreślił. Wymienił, że byli to głównie obywatele Ukrainy, Bangladeszu, Afganistanu, Nepalu i Pakistanu. Źródło: Pap,
Granica jest pojęciem wieloznacznym, występującym w różnych konteks-tach w doświadczeniu potocznym i na płaszczyźnie wielu dyscyplin naukowych. W pierwszym rozumieniu odnosi się do kategorii przestrzeni, która ze swej isto-ty jest otwarta i dostępna z różnych stron1.
Fot. PLinGreece/Twitter Stu dodatkowych funkcjonariuszy pojawiło się na greckiej granicy lądowej w ramach tzw. szybkiej interwencji "Evros 2020" przeprowadzanej przez Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex). Jak poinformowała Straż Graniczna, polscy funkcjonariusze "wspierają greckich kolegów w ochronie granicy grecko-tureckiej". Frontex spełnił tym samym prośbę rządu greckiego, który zwrócił się do agencji o wsparcia w związku z wyjątkową presją ze strony imigrantów z państw spoza Unii Europejskiej usiłujących przedostać się przez granice z Grecją z Turcji. Funkcjonariusze, jak informuje Frontex, pochodzą z 22 krajów członkowskich. "Obecność 100 funkcjonariuszy z państw europejskich na granicy greckiej dobitnie przypomina, że ochrona europejskich stref wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości to odpowiedzialność zbiorowa całego Frontexu i wszystkich państw członkowskich Unii" - powiedział dyrektor wykonawczy Frontex Fabrice Leggeri w Orestiadze w Grecji podczas inauguracji tzw. szybkiej interwencji "Evros 2020". Takie interwencje mają na celu niezwłoczne udzielenie pomocy państwu UE, którego granica znajduje się pod wyjątkową presją w związku z dużą liczbą obywateli państw trzecich próbujących nielegalnie wjechać na jego terytorium. Państwa członkowskie zobowiązały się również zapewnić niezbędny sprzęt, w tym łodzie, samoloty nadzorujące granicę morską oraz pojazdy ze sprzętem termowizyjnym, które wezmą udział w drugiej organizowanej przez Frontex szybkiej interwencji "Aegean 2020". Informacje, że w tzw. szybkiej interwencji na grecko-tureckiej granicy biorą udział polscy funkcjonariusze krążyły w sieci od kilku godzin. Doniesienia te potwierdziła już Straż Graniczna. Natomiast polska ambasada w Grecji, poinformowała, że rozpoczęli oni dzisiaj patrolowanie grecko-tureckiej granicy na rzece Ewros. Wiemy, że krążyło to już po sieci, ale teraz możemy ogłosić oficjalnie, że nasi funkcjonariusze wspierają greckich kolegów w ochronie granicy grecko-tureckiej. — Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) March 13, 2020 Przypomnijmy, że jeszcze na początku marca br. szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, poinformował, że Polska zaoferowała gotowość wysłania do Grecji 100 funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz 100 policjantów, aby wesprzeć ten kraj w związku z kryzysem migracyjnym na granicy z Turcją. Przed rozpoczęciem tzw. szybkiej interwencji agencja dysponowała w Grecji ponad 500 funkcjonariuszami, 11 łodziami i pozostałym sprzętem. Jak przekazał Frontex w komunikacie, potrwa ona około dwóch miesięcy a, jeśli zajdzie taka potrzeba, zostanie przedłużona. Turcja otworzyła swe granice z UE w kierunku Grecji i Bułgarii, dając wolną drogę tysiącom uchodźców i migrantów. Jest to presja na UE i członków NATO w celu uzyskania wsparcia dla operacji tureckiej w Syrii. 4 marca greckie służby poinformowały, że od soboty do środy powstrzymały blisko 28 tys. osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę od strony Turcji i aresztowały 220 osób, którym się to udało. Około 15 tys. migrantów przebywało wtedy po tureckiej stronie pasa granicznego. PAP/Frontex/MR
.