Zaloguj się, żeby komentować. Forum Za mało miejsca w komentarzach? Porozmawiaj o tym na forum! Podobne odcinki 37min Biblia i narkotyki Czy Jezus ćpałby herbatę? Czy tlen jest narkotykiem, który niszczy ciało będące Świątynią Bożą? Jak brzmi modlitwa przed zjedzeniem.... 45min Bo scriptura była za sola... Odcinek o trzech różnych podejściach do Boga, Biblii i kościoła. O zasadzie Sola Scriptura i o powiązaniu między pośrednikiem a jego.... 58min Archeologia: powrót do Edenu Gdzie dokładnie był Eden i gdzie jest teraz? Kim byli starożytni super-bohaterowie według Biblii? Czy Herkules mógł żyć naprawdę? Co.... Wszystkie odcinki tego programu Wyzwanie! Mamy dla ciebie małe wyzwanie. Jedno. Albo sto. Pokaż
Ci, którzy są czymś pośrednim między głupcami i mądrymi muszą miłować, kochać mądrość, dążyć do niej, pragnąć jej. Głupcy różnią się od myślących tym, że nie są świadomi swej niewiedzy. Pragnienie mądrości przez filozofów (ludzi myślących) jest "nie tylko pragnieniem biernym i nostalgicznym, lecz i gwałtownym
Co do teorii, że stworzyli nas kosmici (temat: annunaki, Sitchin, Ancient Aliens):jeszcze do niedawna w tę teorię wierzyłem, a jak napisałem o możliwości słuszności tej teorii na odwyku, to wszyscy mnie ZASRALI minusami, bo jak tak mogę wysnuwać teorie sprzeczne z biblią. Jakoś nikt się nie pokwapił, żeby dać argumenty przeciw (bo jak tak można szukać prawdy, trza wierzyć i nie myśleć!). Owszem, myliłem się, przyznaję, ale przynajmniej szukam, a nie jak niektórzy tutaj, którzy myślą, że są nieomylni, bo nie zagłębiają się w inny tych, którzy wciąż w Ancient Aliens wierzą:wejdźcie na youtube i wpiszcie: "Michael Heiser ancient aliens debunked" (wymagana znajomość języka angielskiego - 3 godziny filmiku, ale wywraca światopogląd o 180 stopni). Eliahu Kugielkopf 9 lat temu Przypowieść o drzewach to ks 6000 lat temu wg. pisma żył Adam, wcześniejsze dni - czy trwały 24h? To nie mogły być "nasze" dni choćby dlatego, że w pierwszych nie było jeszcze planet. Z tym potopem to jest tak, że jak przetrwały zwierzęta z np. ameryki południowej, jak się w tych wymiarach zmieściły wszystkie te gatunki i jak zbudować taką arkę tysiące lat przed erą żelaza - bez gwoździ, siekier, piły. A co z mitem o Gilgameszu? Jak to wyjaśnić? Wg. mnie to musi stara opowieść o potopie, być może powszechnie znana wśród hebrajczyków w którą Mojżesz wplata wiedzę o charakterze i sposobie działania Boga. Ale to jest historyjka! Twierdzić, że Biblia mówi o gadających drzewach to tak, jakby powiedzieć, że encyklopedia mówi, że jabłka wyciągają ze śpiączki. Bo przecież jest tam streszczenie królewny śnieżki. Ergo, encyklopedia jest nie jest uczciwe podejście do nie brał do statku ze wszystkich gatunków, tylko ze wszystkich rodzajów. Co to jest rodzaj definiuje sama Biblia - to zbiór gatunków, które się ze sobą w naturalny sposób krzyżują. Zakładając, że przekaz Biblii jest spójny i prawdziwy, organizmy przez jakiś czas na początku miały dużą zdolność różnicowania się w obrębie swojego rodzaju. Jeżeli tak, to faktycznie wystarczy wziąć po jednej parze z każdego dziwaczne założenie, że nie było gwoździ i siekier? Starożytni nie byli idiotami. Ich budowle przetrwały stulecia, bez żadnych remontów. Nowoczesne bloki PRL-u nie wiem czy sto lat o potopie są na całej ziemi. Trudno, żeby ich nie było, jeśli potop faktycznie był. Przy czym im bliżej okolic Mezopotamii, tym bardziej zbliżone są w szczegółach do Biblii. Biblia zawiera zdecydowanie najsensowniejszy i nie-mityczny opis z nich wszystkich. Reszta to najwyraźniej echa Co do potopu dawniej przed potopem nie było ameryki bo powstała po do zwierząt to dużo zwierzą powstało prze krzyżowanie przy dwóch np kotach po 1000 lata mamy ich 1000! Kreacjonizm zakład ze z kota nie powstanie nie kot. Przed potopem ludzi żyli znacznie dłużej niż teraz co do siekier ,młotów to wiedz że cały świat został zalany wiec nie wiemy jakich przedmiotu używali bo są albo wodzie albo ich nie ma już. I ostatnie Ludzie że starego Testamentu są podawani jako przodkowie ludzi z Nowego albo każdy mój przodek istniał albo ja nie istnieje. Kiedy Martin mówi o ewolucji w ogóle to widzi braki, np. skąd się wzięło pierwsze białko (ewolucjonista pewnie powie, że teoria nie mówi skąd tylko jak to dalej się rozwijało, ale mniejsza...)? A kiedy zaczyna teoretycznie łączyć Boga z ewolucją to nagle jakiś zgrzyt następuje i ewolucja "działa". Wnioskuje to po tym, bo Bóg nagle przestaje być potrzebny według Martina i przyznaje ateistom rację, są konsekwentni w tym co mówią. No ale, przy założeniu, że ewolucja działa, a Martin tak nie uważa :P Odnośnie wątpliwości Hossa o szybkości rozmnażania się ludzi, to polecam ten artykuł , a przy okazji i ten . Chociaż rysunek w tym drugim artykule, jest raczej dość symboliczny, pokazujący generalna ideę wzrostu, niż rzeczywistą wielkość do tego, co chyba Izi mówił, że niektórzy ateiści są niekonsekwentni w swoim niewierzeniu, to ja mam wrażenie, że jest dużo, tzw. ateistów, którzy po prostu są obrażeni na Boga. I wkręcają sobie, że nie istnieje, bo go nie lubią. Tak przynajmniej czasem się o nim wypowiadają, z dużą ilością emocji. Wyraźnie większą niż można by mieć w odniesieniu do czegoś co nie istnieje :) @Martin twierdzi, że ateiści nie są neutralnie niewierzącymi ale walczącymi niewierzącymi z wierzącymi. (język się łamie :)A ja uważam, że ateiści tak walczą z wierzącymi jak wierzący z ateistami, ale jednak chyba mniej intensywnie niż wierzący z wyznawcami innej Odwyk jest zalążkiem nowego ruchu religijnego /w przyszłości kościoła/ a Martin pączkuje w kierunku guru?Becia, tak się zapatrzyła w Boga, że wiedza o otaczającej rzeczywistości zeszła jej na dalszy plan a wszystko co ma, ma od „Bozi” (???) Kto, to, co to?cyklopy czy zaprzeczenie ewolucji? Nie sądzisz, że lepiej zapatrzyć się w Boga niż w naukowców? Nie dziwię się Gerald Twojemu minusowi. Jesteśmy społeczeństwem rozpracowanym przez psychologów, istniejącym dla konsumpcji, fachowo manipulowanym fałszywymi zestawieniami informacji, zabieganym do granic i nie przyzwyczajonym do refleksji, więc w efekcie bronimy tego naszego porządku świata. Jedno stwierdzenie, że daliśmy sobą manipulować i wyprowadzić się na manowce, a trzeba by zweryfikować wszystkie swoje poglądy. Zostałoby rumowisko, a na to, żeby zakasać rękawy i zacząć od początku mało kogo stać. Dlatego nawracają się ludzie, którzy dotarli na skraj przepaści i nie mają nic do stracenia. Mało kto nawraca się na spokojnie, bez jakiś strasznych tragedii. Ten czerwony minusik to pazurki w obronie swojego bezpiecznego porządku.:-( To ja dałem ten minusik. Żeby nie było. Bo to nie jest miłe, kiedy się mówi komuś "ty, a może lepiej, żebyś przestał w to wierzyć, i wierzył w to co ja wierzę" Dlatego go dałem. Też dostanę minusika? Hoss, moim zdaniem Gerald nie to miał na myśli. On miał na myśli tę alternatywę. Czy ludzie są na tyle godni zaufania, że warto podjąć to ryzyko, czy może lepiej spróbować z Bogiem, chociaż nie widać, słuchać trzeba się długo uczyć, stawia wymagania, a całkowitą pewność możesz mieć dopiero po śmierci. Jak masz do wyboru takich ludzi, jakich ja znam, to może lepiej od razu z tym niewidzialnym zaryzykować. :-) Ale oczywiście jak już kogoś namawiać, to na to, w co sami wierzymy. Inaczej bylibyśmy jeszcze bardziej zakłamani, mniej wiarygodni. A minusika nie dam.:-) Beciunia powiedziała, że coś w tym jest, że ludzie są religijni, bo potrzebują czyjejś opieki i bez Boga nie wyobrażają sobie jakby sobie poradzili w trafnie zauważa, że chodzi się do tych kościołów, w których jest ksiądz, którego się lubi, bo ludzie muszą mieć jakiegoś uważam, że podobnie wybieramy sobie środowisko religijne. Mamy się w nim czuć dobrze a mniej ważne jest czy głoszone przez nie „prawdy” mają prawdziwie nie mógł uwierzyć, że rodzą się zwierzęta i ludzie cyklopy. I długo brnął w swojej ignorancji! Jak zatem ma zaakceptować ewolucję?Becia przyznała, że katoliczka zabiła katoliczkę pod oknami jej mieszkania (obie praktykujące) a jej ateistyczny mąż tak nie czyni. Dziwne... Ja też uwielbiam inteligentną fantastykę Lema. „Bajki robotów” są dokładnie dla takich dzieci jak ja. IrekB "Czy Odwyk jest zalążkiem nowego ruchu religijnego"Zawsze odnosiłam wrażenie, że Martin chce uniknąć tworzenia się w jakikolwiek ruch/kościół (w obecnym tego słowa znaczeniu)/formalność. A robienie z siebie jakiegoś guru jak np. u katolików są biskupi,księża, papież to już całkiem odpada. Martinie papieżu nasz doradź nam w tej i tej kwestii haha :D Chociaż nie przeczę, że nauczyciel z niego bardzo tak na marginesie to dajesz mi, Irek, swoimi postami wiele śmiechu (w pozytywnym tego słowa znaczeniu;).Miło jest widzieć jednocześnie różnorodność i brak tępienia odmienności/innych poglądów w miło jest widzieć, że Martin przyznajesz się do błędu (nie wiem czy to błędem można nazwać, chodzi o przyznanie się że kiedyś inaczej do czegoś podchodziłeś). Tego też od ciebie można się uczyć, takiego otwartego mówienia, że mogło się w czymś mylić w przeszłości. Dopowiem po Joannie: I nie tylko w przeszłości. Można się mylić aktualnie, ale otwarcie na wiedzę powoduje sprawdzanie i korygowanie. Kent Hovind – żeby nie było, że nie wiem, kto to jest. Bardzo dokładnie zapoznałem się z jego tezami oglądając: - Konferencję Kreacjonizmu - Dlaczego nie wierzę w teorię ewolucji- Dr Kent Hovind - Kłamstwa w podręcznikach- Dr Kent Hovind - Teoria Hovindai jeszcze kilka Hovind – skazany na 10 lat za oszustwa podatkowe, żona Erica Hovind – skazana na 1 rok, za współudział w oszustwach podatkowych i podpisy na czekach. Guru Kreacjonizmu, udający naukowca. Piszę, że udający, bo wykształcenie ma porażające: „W 1974 r. ukończył nieakredytowany Midwestern Baptist College, na którym uzyskał stopień Bachelor's degree w zakresie edukacji religijnej. W latach 1988–1991 studiował korespondencyjnie na nieakredytowanym uniwersytecie Patriot Bible University w Kolorado, gdzie uzyskał tytuł doktora edukacji chrześcijańskiej. W latach 1975–1988 pracował jako nauczyciel w prywatnych szkołach baptystycznych.”Możecie usprawiedliwiać pana guru jak chcecie, ale jak ktoś jest oszustem, to szukam kogoś bardziej wiarygodnego a nie bezmyślnie łykam kolejne kreacjonistyczne opowiastki jako prawdziwa prawda. Zresztą nawet wśród kreacjonistów ma zajadłych krytyków i opinie ignoranta. Łukasz Kotowski 9 lat temu Za wiki:Argumentum ad personam (łac. argument skierowany do osoby) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika. W ten sposób unika stwierdzenia, że jego racjonalne argumenty zostały wyczerpane, a jednocześnie sugeruje audytorium, że nasze poglądy są fałszywe. Dodatkowo, obrażanie oponenta ma na celu wyprowadzenie go z równowagi, tak by utrudnić mu adekwatne reagowanie na przedstawiane Schopenhauer w swoim dziele Erystyka wskazuje, że jest to ostatni sposób nieuczciwej argumentacji, który stosuje się, gdy wszystkie inne sposoby zawodzą i nie ma szans na wygranie sporu. @ joAnna – sądzę, że Martinowi nawet we śnie nie pojawia się wizja czczenia za 2000 lat Świętego Martina wyprowadzającego „swój lód z domu niewoli” za pomocą Odwykowej Arki, jedynej machinie, ślizgającej się przez wszechogarniający śnieg. Ponieważ jednak jestem sceptykiem i niczego nie wykluczam, jeśli nie mogę tego udowodnić, to kto wie? To sympatyczne, że czasami pochichrasz się z tego, co piszę, choć innych pewnie poprzyprawiam o niestrawność :). No i podejrzewam, że nie zawsze jestem taki zabawny :(.A o przyznawaniu się do błędów, to najtrudniej robić to na co dzień, wobec rodziny czy współpracowników. Łatwiej wobec „obcych”. Jeśli tylko, będę miał wewnętrzną świadomość, że napisałem do Was jakieś kosmiczne bzdury, to obiecuję, że przeproszę i minimum minutę krzyżem będę leżał na korcie przed grą z przyjaciółmi!@ Ella – nie potrafię się z tobą nie zgodzić …. wrrrrr wrrrrr - /w tle moje warczenie ze złości/ @Łukasz Kotowski – zanim zarzucisz mi (słusznie) argumentum ad personam, przysłuchaj się uważnie Martinowi. Ja tylko uczę się od „mistrza”.Oglądałem „100 POWODÓW dla których ewolucja jest głupia” oraz „Wiek Ziemi” Kent Hovind’a, ale również materiały, które z jego tezami polemizują. Zarówno oryginał jak i polemikę oglądałem dobrze się bawiąc, zatem analiza do 100 POWODÓW DLA KTÓRYCH EWOLUCJA JEST GŁUPIA (kilka odcinków – w youtubie włącz polskie napisy w menu pod filmem) analiza do 100 POWODÓW DLA KTÓRYCH EWOLUCJA JEST GŁUPIA (4/11) KENT HOVINDMłoda Ziemia Hovinda jako bzdura cz 1 Młoda Ziemia Hovinda jako bzdura cz 2 Łukasz Kotowski 9 lat temu "...@Łukasz Kotowski – zanim zarzucisz mi (słusznie) argumentum ad personam, przysłuchaj się uważnie Martinowi. Ja tylko uczę się od „mistrza”....":)Nie słuchałem odcinka Martina tak, więc się nie wypowiem. Czytam sobie tylko komentarze i chciałem zwrócić uwagę na Twój argument zwanym jak sam się zgodziłeś argumentum ad sam w wymianie poglądów nie uczestniczę, ale ze strony osoby nawet czytającej lepiej jest, aby były to argumenty merytoryczne odnoszące się do tematu a nie Hej @11Otóż to EllaDodam tylko , że gdybym miał być naprawdę sceptyczny, tak jak postuluje IrekB. to nie wierzyłbym ani w ewolucję, ani w Boga i nie "skłaniałbym się" w żadną jedno i drugie to kwestia wiary, a nie jednoznacznych i bezsprzecznych dowodów co widać we wszystkich tego typu dyskusjach @Łukasz Kotowski – masz rację, mój sposób argumentacji czasami nie jest całkiem fair play. Poprawię się. Może :)Właściwie to powinienem się poprawić, bo u innych też mnie denerwuje, gdy ktoś uważa argument za debilny, oceniając go po tym, kto go głosi. „Nie czyń innemu, co tobie niemiłe” – to chyba główne wytłumaczenie skąd u ateistów wzięła się warto wziąć sobie to do serca, choć czasem może być trudne. Sam myślałem, że twierdzenie „o latających czołgach” jest durne, bo „przyniósł” je mój 4-ro letni syn z przedszkola, ale teraz muszę zbadać je naukowo i nie wykluczać od tak :)@gerald1972 – „.. gdybym miał być naprawdę sceptyczny, to nie wierzyłbym ani w ewolucję, ani w Boga..” – to byłbyś 100%-owym niedowiarkiem w każdej kwestii :). Nic nie jest pewne na 100%, ale warto na czymś się opierać. Bo gdyby przestać zgadzać się z tym, że Słońce czy piasek nie są żółte (a nie są dla wielu zwierząt i niektórych ludzi), to jak je malować? Zresztą to też nie do końca prawda. Piasek nie ma koloru. Kolor oświetlonego przedmiotu widzimy tylko dlatego, że przedmiot odbija pewne długości fal świetlnych. Jeśli wszystkie pochłania to mamy czerń a właściwie brak widzialności. @21 IrekB" to byłbyś 100%-owym niedowiarkiem(...)" jak dla mnie na tym polega sceptycyzm, ale może to tylko moja definicja"(...)w każdej kwestii :)." no nie przesadzajmy:D Kilka rzeczy udało się jednak udowodnić od czasów starożytnych. Nawet naukowo. Cokolwiek to nie znaczy"Nic nie jest pewne na 100%, ale warto na czymś się opierać"No właśnie. I ja proponuję Boga;) Na Nim można się oprzeć dużo pewniej niż na zmiennych jak kameleony naukowcach:)Oczywiście mówią, że zmiany w ich myśleniu spowodowane są nowymi, dopiero co odkrytymi dowodami i to się nazywa rozwój czy coś. Tylko oni zdanie będą zmieniać do końca świata, a i tak w końcu dojdą do wniosku, że ciągle za mało wiedzą. Znaczy wiedzą, ale ta wiedza implikuje kolejne niewiadome(mówię ciągle o ewolucji)I szczerze powiem, że mam w dupie takie autorytety:PNie mam czasu na te pierdoły, chyba, że naukowcy zmieszczą się w moim przedziale czasowym w co zresztą szczerze wątpię. Ale póki co........wolę gadać z Szefem, a nie z niedoinformowaną informacją naukową Ola w zamieszczonej audycji uważa, że Bóg decyduje, że jeden człowiek jest piękny, mądry, zdrowy i bogaty a drugi głupi, biedny i nie ma jak Nick Vujicic rąk ani nóg. Czy należy, zatem uznać, że Bóg cały czas ingeruje i decyduje we wszystkim za nas – czyli przyjąć, że jesteśmy tylko pionkami w Zaprojektowanym Inteligentnym boskim Planie?2. A może Bóg tylko wprawił w ruch zegar życia na Ziemi, pozostawiając zarówno ludziom jak i samej przyrodzie wolną wolę w rozwoju i postępowaniu? W tym przypadku mogę mieć wszystko w tyłku, robić to, na co mam ochotę i nie przejmować się czy komuś zrobię krzywdę, bo wyciągając logiczne wnioski, nie zależy to ode mnie a od Chyba, że Bóg tylko nas obserwuje i osądzi – kiedyś na Sądzie Ostatecznym – oszustwem lub iluzją są, zatem cuda, uzdrowienia, stygmaty, efektywność modlitwy czy też krwawiące rany rzeźby Jezusa na krzyżu chyba, że chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko – czyli Wielka Tajemnica Wiary! (którą tak tępi Martin) W audycji Janek z Koszalina, proponuje nie traktować Biblii dosłownie, a Martin nieco przestraszony pyta dlaczego nie dosłownie, bo wtedy powstaje poważny problem. Janek uważa, że biblijny zapis o potopie był historyjką a Martin, że sobie przypomnieć, argumenty kreacjonistów, które dowodzą możliwość „uzbierania” na Ziemi tyle wody by przykryć całą jej powierzchnię aż po czubek Himalajów. Zapewne to nic Już mam! Tłumaczy to teoria hydroplatform czy też hydropłyt sprecyzowana przez doktora Waltera Browna jakieś 20 lat każdego, nawet najbardziej pokracznego opisu z Biblii, ktoś wymyśli równie absurdalne (moim zdaniem) uzasadnienie. Ale żeby nie było, że wskazuję tylko wyjaśnienia ewolucjonistów, poniżej link do wyjaśnienia teorii @gerald1972 – podoba mi się twoja argumentacja wyboru „....wolę gadać z Szefem” :)Pozdrawiam ubawiony :) Irku dziwne jest, że katoliczki się zabiły, czy, że ateista nie zabija? btw. już trochę więcej o tej sprawie zabójstwa wiadomo i się okazało, że jakieś dwie pijane kobiety się kłóciły, co więcej, takie ok 50-60 lat i jedna padła na ziemię, z przepicia chyba i już nie wstała... i ja chyba nie mówiłam, że one były praktykujące, nie wiem tego, słyszałam tylko, że chodziły w niedzielę do KK. no a odpowiadając na pytanie, kto to Becia? to jedyne, co można powiedzieć, że Becia to Becia :) @ Becia Beciu, (przepraszam, że jakoś tak poufale się do ciebie zwracam) nic nie jest dziwne. Mnie nie dziwi, ani to że są źli i dobrzy ateiści i tacy sami wierzący. Mój post był tylko „zaczepką” i próbą zastanowienia się, czy ateiści bez Boga nie mają moralności oraz czy aby religijne przykazania nie powodowały czasami złych postępowań wśród pytałem o Becię (ktotocoto) ale o „Bozię” :). Nigdy nie ośmieliłbym się niegrzecznie pytać o ciebie poprzez „co to?”. W odniesieniu do „Bozi” mógłbym się z tej niegrzeczności wytłumaczyć, bo nie muszę wiedzieć czy „Bozia” to twoja lalka przytulanka czy może jakieś wyobrażenie o czyjejś postaci. Mam nadzieję, że cię nie uraziłem?Gorące pozdrowienia dla ciebie i nieco mniej płomienne dla twojego męża ateisty – w końcu to chłop i w dodatku twój :) przeczytałam dziś, że ludzi trzeba dzielić na dobrych i na złych. warunki materialne, wyznanie, kolor skóry i narodowość nie ma w tym podziale znaczenia. zgadzam się z Bozia, to Bóg mój, któremu oddałam swoje życie, ale z racji tego, że blisko ze sobą jesteśmy, to czasem go nazywam tak pieszczotliwie ;)dzięki za pozdrowienia, mężowi życie tak mnie uodporniło, że naprawdę trudno mnie urazić, więc nie, nie uraziłeś mnie :D @Becia – „przeczytałam dziś, że ludzi trzeba dzielić na dobrych i na złych. warunki materialne, wyznanie, kolor skóry i narodowość nie ma w tym podziale znaczenia.”Beciu, to jedna z najmądrzejszych (moim skromnym zdaniem) myśli filozoficznych, przeciw której trudno znaleźć raz pozdrawiam, miło cię słyszeć i czytać. I nie ma tu nic do tego twoja wiara czy mój ateizm. Grzegorz w audycji opowiada takie ciekawostki, aż mi się brzuch trzęsie. Dr Kent Hovind twierdzi, że były dwa nieba :). Jedno z tych dwóch chroniło nas przed promieniowaniem kosmicznym, ale już go nie ma. Tym drugim niebem była skorupa lodowa otaczająca Ziemię gdzieś ponad chmurami, pewnie na orbicie okołoziemskiej. Ogólnie jest to dowód, dlaczego przed tysiącami laty zdarzali się ludzie żyjący po kilkaset lat. Martin zgadza się z Grzegorzem, że dinozaury żyły z ludźmi w tym samym okresie. Wydaje mu się również, że ludzie na ziemi żyją nie więcej niż te 6 tys. lat a cywilizacje pojawiają się nagle, choć chwilę wcześniej nie było NIC, poszukać danych, które to potwierdzają. Nie wiem, jakie mam szanse, bo Martin jasno twierdzi, że jego wizja świata jest znacznie bardziej spójna niż tak zwane wersje oficjalne, nauczane w szkołach na całym świecie - oczywiście poza niektórymi szkołami ja się nie mogę wyleczyć z tych drobnych uszczypliwości? Kto mnie tak zaprojektował! :) Jak ktoś może wątpić, że ludzie starożytni mówili po angielsku? Poza „walką o ogień” i jakimiś innymi wyjątkami we wszystkich filmach o tamtych czasach ludzie używają angielskiego. Oglądałem Kleopatrę z 1963 roku i wiem jak mówiła! Powiem więcej, większość rozwiniętych cywilizacji w pozostałej części kosmosu też mówi po angielsku. Seriale Star Trek czy Stargate są wystarczającymi dowodami. Nie tylko można o tym przeczytać ale usłyszeć i zobaczyć. Czy nie są to zatem wystarczająco przekonujące i co najważniejsze empiryczne dowody?Gorzej, gdy Martin chciał przyrównać dożynki ze świniobiciem :). Oj Martin! Wyłącz ten komputer, kup telewizor lub radio, rower też i zobacz co się dzieje dookoła. Ja jestem też miastowy, jak cholera, i dzieciaki też, ale nawet ten 4-letni wie co to dożynki, bo doświadczał ich empirycznie 3-krotnie. A, że skręcają się nam zwoje mózgowe przy puszczanej na nich muzyce…Chociaż muszę przyznać, że ostatnio było nieco bardziej ambitnie i nie było muzycznej „wiochy” podczas występów grup uprawiających taniec nowoczesny w wielkiej marginesie, rodzaj muzyki disco polo przywędrował do Polski pod koniec lat 80-tych z północnych Włoch. A Ty "Irek B" jakie masz wykształcenie, że naśmiewasz się z nauczyciela, który następnie uzyskał (korespondencyjnie) stopień doktora (na uczelni nieakredytowanej) ? Uzyskałeś doktorat na MIT i wykładałeś na Oxfordzie? He, he. Śmieszą mnie intelektualne miernoty, które próbują dowartościować się poniżając innych. @(31)Robert – Złapałeś mnie! Rzeczywiście nie mam doktoratu MIT :(. Jestem jedynie technikiem, inżynierem i magistrem technicznych uczelni w zakresie elektroniki, informatyki i mechaniki. Zamiast zachwycać się zapiskami ludzi z epoki brązu interesuję się astronomią, fizyką, ale też neurobiologią i genetyką. Oczywiście interesuje mnie także historia powstania otaczającego wszechświata, w tym życia. A ty, jakie masz wykształcenie, że określasz mnie „miernotą intelektualną”? Może masz ochotę na potyczkę w teście IQ, który zapewne odkryje prawdę o mojej mizerności umysłowej? Oczywiście jestem gotów w każdej chwili. Pozdrawiam uniżenie Zaloguj się, żeby komentować. Forum Za mało miejsca w komentarzach? Porozmawiaj o tym na forum! Podobne odcinki 58min Archeologia: powrót do Edenu Gdzie dokładnie był Eden i gdzie jest teraz? Kim byli starożytni super-bohaterowie według Biblii? Czy Herkules mógł żyć naprawdę? Co.... 113min Golizna Chrześcijańskie podejście do golizny - co o tym myślicie?. Wszystkie odcinki tego programu Wyzwanie! Mamy dla ciebie małe wyzwanie. Jedno. Albo sto. Pokaż
Powaleni jesteście z tą wikusią! To że ktoś byki sadzi jak ja, to jeszcze nie znaczy że to mój topik. A ty imbecylu od rowerów to się wogóle nie powinieneś do komputera dotykać. Zgoda
zapytał(a) o 20:25 100 powodów przyjazni Poproszę o sensowne propozycje :) Licze na Was :) chce zrobić niespodzianke Przyjaciółce ale nie mam pomysłu :( Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2017-09-13 20:28:30 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:50 Propozycje czego wymienienia tych 1oo powodów 1. Zawsze mi Mogę na Ciebie Świetnie się z Tobą Jesteś sympatyczną i koleżeńską osobą. 5. Mogę Ci zaufać. 6. Nigdy mnie nie okłamujesz. 7. Zawsze o mnie pamiętasz. 8. Troszczysz się o mnie dla mnie jak siostra moim wsparciem w trudnych chwilach . 10. Zawsze jesteś szczere w stosunku mnie . zawsze przy mnie . 12. naszą głupote nic nie przebije 13, tylko z tobą mogę się tak świetnie bawić ci powiedzieć WSZYSTKO i wiem że nikomu nie powiesz obgadujesz mnie , za co jestem Ci naprawdę wdzięczna 16. Byłaś przy mnie gdy większość się ode mnie odwróciła mega poczucie humoru . Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
100 PowodÓw Dla Których Ewolucja Jest Głupia - 8/11. PLAYLISTA do tego wykładu: ***** Świetny wykład dr. Kenta Hovinda, na temat ewolucji - pokazuje on przykłaHome Społeczność Najnowsze opinie czytelników Video-opinia Witajcie w Nietypowie 7,0 / 10 Opinia Zagrabione życie i inne opowieści niesamowite Susan Hill 9,0 / 10 Moi Drodzy ➡️Odkąd sięgam pamięcią, tęsknię w literaturze za klimatem wiktoriańskiej Anglii, za epoką Kuby Rozpruwacza, Sherlocka Holmesa, gotyckimi powieściami grozy, pełnymi tajemniczości, postaci tragicznych, mrocznych i szalonych, naukowców ożywiających zwłoki, wilkołaków wyjących do księżyca z murów gotyckiego zamczyska albo z opłotk... Czytaj więcej Opinie i Video-opinie [3 007 279] Sortuj:
100 powodów, za które jesteś Fantastyczny/na! To 100 różnych tekstów, skierowanych do znajomego, przyjaciela, bliskiej Ci osoby, by powiedzieć jej jaka jest super i żeby przede wszystkim nigdy o tym nie zapomniała . Przykładowe teksty.: „… bo przy Tobie wszystko jest super!”, „… bo zawsze mogę na Ciebie liczyć!”,
Piłką rządzi pieniądz – przeszliśmy już nad tym do porządku dziennego. Gdy widzimy transfery opiewające na wielocyfrowe sumy, tylko wzruszamy ramionami. „Taki jest rynek”, mówimy sobie, traktując to jako stały element tego biznesu. Pod ostrzałem kibiców rzadko znajduje się już Manchester City czy PSG. Jest pod nim za to – zwłaszcza w Niemczech, gdzie scena kibicowska kieruje się konserwatywnymi wartościami – RB Lipsk. Komercja. Plastikowy klub. Reklama napoju energetycznego. Klub bez tradycji. Bez kibiców. Tożsamości. Zarzutów wobec RB kibice mają cały worek. Dochodzi do takich sytuacji, że niemiecki magazyn 11Freunde zadeklarował… bojkot półfinału Ligi Mistrzów. Oczywiście tego, w którym zmierzy się klub z Lipska – mecz Bayernu zostanie normalnie opisany. Postanowiliśmy stanąć w kontrze do takich głosów i znaleźć osiem powodów, dla których można polubić RB Lipsk. nie uczestniczy w wyścigu „kto zapłaci więcej”. To paradoksalna sytuacja, bo przecież w oczach kibiców wciąż widnieje jako klub, który wszystko osiągnął dzięki kasie. I tak – bez wielkiego potencjału finansowego realizacja pomysłów Ralfa Rangnicka nie byłaby możliwa. Ale właśnie – o tak spektakularnym rozwoju klubu zadecydowały właśnie te pomysły. Mądra wizja, oparcie klubu na zdrowych zasadach. A kasa tylko w tym ma swojego Neymara za 222 baniek, Mbappe za 135, szereg innych grubych transferów i obchodzenie zasady Fair Play. Kluby Premier League solidarnie wydają obrzydliwie wielkie pieniądze. Real czy Barcelona – podobnie. Nawet Bayern, o którym mówi się, że jako jedyny wśród topowych klubów nie uległ jeszcze manii wydawania pieniędzy, ma na swoim koncie ściągnięcie Lucasa Hernandeza za 80 milionów. RB? Rekord to Naby Keita odkupiony od Salzburga – a wiadomo, że transfery z Salzburga mogą być specyficzne – za 30 milionów euro. Dalej Kevin Kampl – 20. Dani Olmo – 19. Największy transfer Lipska, Naby Keita, znalazłby się na 19. miejscu wśród najgrubszych ruchów PSG. Wymowne. 2. RB nie ściąga gwiazd. Drugi punkt niejako łączy się z pierwszym. Ralf Rangnick nakreślił jasną wizję polityki RB – nie jesteśmy w stanie ściągać gwiazd, więc je wykreujmy. Peter Gulacsi, dziś jeden z najlepszych bramkarzy w Bundeslidze, trafił do stajni Red Bulla (najpierw do Salzburga) mając na swoim koncie 50 meczów w dorosłej piłce (tułaczka na wypożyczeniach w League One i Championship). Liverpool oddał 23-latka za darmo. Dayot Upamecano, dziś jeden z bardziej pożądanych obrońców na rynku, został wypatrzony w młodzieżowym zespole Valenciennes. Yussuf Poulsen, który wybiegł w pierwszym składzie na Atletico, przyszedł w 2013 roku do 3. Bundesligi (!) po jednym sezonie w lidze duńskiej. Marcel Sabitzer to z kolei topowy zawodnik z rynku austriackiego, który siłą rzeczy jest mocno spenetrowany przez Red Bulla. Koszt transferu – dwa miliony euro. Konrad Laimer? Po prostu – wychowanek. Dzięki ścisłej współpracy z klubem z Salzburga, można szkolić o wiele efektywniej. Takich przykładów jest dużo, dużo więcej. Lipskowi nie zdarzyło się jeszcze ściągnąć piłkarza z topowym nazwiskiem. Największą markę w momencie dołączenia do klubu miał chyba Dani Olmo – piłkarz wciąż na dorobku. 3. RB ściąga tylko młodych piłkarzy. Co w sumie jest logiczne, skoro nie ściąga gwiazd. Nawet awans do 1. Bundesligi został wywalczony młodziakami. W momencie ostatniego sezonu na zapleczu…Poulsen, Klostermann i Sabitzer mieli 21 latOrban miał 23 lataHalstenberg i Forsberg miał 24 lataI na nich opierał się skład. W filozofii RB leży prosta zasada – nie ściągamy piłkarzy powyżej 23 roku życia. 4. Bo ma największego wizjonera w niemieckiej piłce. Czyli rzecz jasna Ralfa Rangnicka, który poukładał RB po swojemu. Dziś steruje klubem trochę z tylnego siedzenia – objął funkcję koordynatora wszystkich projektów piłkarskich Red Bulla, także tych z Brazylii i Stanów. Wszedł do RB, gdy jeszcze klub tułał się po niższych ligach. Zobaczył, jakie panuje rozpasanie i odciął wszystko czerwoną kreską, wyrzucając po dwóch tygodniach między innymi… Adriana Mrowca. Jak pisał „Bild” – Polak w łatwy sposób zyskał pół miliona euro odszkodowania. To symboliczna scena, która pokazuje, że w klubie zmieniono absolutnie wszystko. Rangnick szybko zdiagnozował problem – nie może być tak, że piłkarze przychodzą do Lipska zarobić. A taką RB miało wówczas renomę. Wolał stworzyć im warunki do rozwoju, które z kolei – po awansach – pozwolą na wyciąganie wielkiej kasy. To on ustalił filozofię klubu, oparł go na szeroko zakrojonym skautingu i nowoczesnej akademii. 5. Bo ma w swoich szeregach najciekawsze nazwisko trenerskie na świecie. Trudno przy opisie Nagelsmanna nie uciec od wieku. Pierwsza praca trenerska w wieku 22 lat. Mistrzostwo Niemiec U-19 w wieku 25 lat. Rozmowa kwalifikacyjna w Bayernie w wieku 26 lat (zakończona rezygnacją… samego Nagelsmanna). Objęcie klubu Bundesligi jako 28-latek. Wreszcie – awans do półfinału LM w wieku 33 lat. Ale dziś Nagelsmann to już wręcz stary wyga, o którym już jest głośno, a wkrótce może znaleźć się na szczycie. Już mógł zresztą na nim być, ale spławił Real Madryt uważając, że niczym dobrym jest szczyt kariery trenerskiej w wieku 30 lat. Ma wszystko, co powinien mieć nowoczesny trener. Preferuje ofensywny, szybki futbol, oparty na wysokim pressingu. Ma w małym palcu wszystkie nowinki. Kieruje się swoją unikalną filozofią, którą spisał na 31 zasadach, rozkładając piłkę na detale. Jakie? Uważa na przykład, że piłkarze powinni preferować podania po przekątnej, które są znacznie efektywniejsze niż podania po prostej. O jego klasie niech świadczy fakt, że RB zaproponował mu pracę z rocznym wyprzedzeniem, obsadzając przez rok stołek trenera… dyrektorem sportowym. 6. Bo Lipsk zakochał się w tym klubie. RB mogło powstać wszędzie, powstało akurat w niepozornym, nieco zapomnianym Lipsku. Dlaczego? Oprócz wybudowania świetnego klubu, trzeba było zarazić jeszcze nim kibiców. W Zagłębiu Ruhry przepełnionym klubami byłoby o to ciężko. Drugi co do wielkości Hamburg posiada dwa kluby. Stolica – także. W Lipsku, dwunastym mieście w Niemczech co do wielkości, była ogromna publika do zagospodarowania. Lokalne Lokomotivie i Chemie podupadały, okopały się gdzieś w niższych ligach. Do momentu awansu RB do elity, Lipsk nie widział bundesligowego klubu przez 22 lata. Całe wschodnie Niemcy przeżywają permanentny kryzys piłkarski – ostatnią drużyną z tej połowy kraju przed RB było Energie Cottbus (ostatni sezon w 2009), oczywiście abstrahując od Berlina. Wśród wszystkich klubów w historii 1. Bundesligi, te ze wschodu nie stanowią ogółem nawet 10%. Jeśli mieszkałeś w Lipsku i chciałeś obejrzeć poważną piłkę, musiałeś udać się do Berlina. Czyli do miasta oddalonego o prawie 200 kilometrów. To wszystko dawało jasne sygnały – to miasto może się zakochać w poważnej piłce. Jest głodne. Stęsknione. Wybaczy wiele, jeśli damy mu bundesligową drużynę. A do tego Lipsk miał nieco przykurzony, ale wciąż duży stadion, będący areną mistrzostw świata w 2006 roku, co było kolejnym argumentem przemawiającym za tym miastem. I rzeczywiście – Lipsk się zakochał. Kibicom nie przeszkadza niecodzienna tożsamość ich klubu, chętnie się z nim identyfikują i chodzą w oficjalnych gadżetach. Na meczach pojawiają się tłumnie – zwykle wypełniają stadion, który pomieści 42 tysiące widzów. 7. Żaden klub nie rozwija się tak szybko. Lubisz success stories? RB to klub stworzony dla ciebie. Przypomnijmy – powstał w 2009 roku. W 2012 dołączał do niego Adrian Mrowiec. Jest 2020, czytasz ten tekst w momencie, gdy RB jest w półfinale Ligi – Regionalliga (czwarty poziom rozgrywkowy, czwarte miejsce)11/12 – Regionalliga (trzecie miejsce)12/13 – Regionalliga (pierwsze miejsce, awans)13/14 – 3. Bundesliga (drugie miejsce, awans) 14/15 – 2. Bundesliga (piąte miejsce)15/16 – 2. Bundesliga (drugie miejsce, awans)16/17 – 1. Bundesliga (drugie miejsce)17/18 – 1. Bundesliga (szóste miejsce, awans do LM, 1/4 LE)18/19 – 1. Bundesliga (trzecie miejsce awans do LE)19/20 – 1. Bundesliga (trzecie miejsce, 1/2 LM)Spektakularne RB pomaga innym klubom. Gdy wybuchła pandemia, niemieckie media wyliczały, ile setek milionów euro straci cała niemiecka piłka i które kluby mogą upaść. Mniej więcej wtedy cztery najstabilniejsze kluby – RB Lipsk właśnie, BVB, Bayern i Bayer – zdecydowały, że zrzekną się 12,5 milionów euro, jakie przysługują im z tytułu praw telewizyjnych. A do tego dołożą kolejne 7,5 i pozwolą federacji zdecydować, którym klubom ze szczebla centralnego najbardziej się one przydadzą. RB podczas przerwy w rozgrywkach chciał także podarować 40 tysięcy euro dwóm małym, lokalnym klubom, ale te… zgodnie se swoimi ideałami odmówiły. Ktoś powie – zwykły marketing i ocieplanie wizerunku. Ale jednak gest to gest, a pieniędzmi, jakie przekazano, może coś uda się
.