1672 W 36th St, Los Angeles, CA 90018. 2,500 sqft. 7,598 sqft lot. This property sits on a large lot with room for growth. Close to USC, Expo Rail Line, 10 and 110 Freeways with easy access to
Trasa wzdłuż wybrzeża, z San Francisco do Los Angeles, potocznie zwana Highway One (to w rzeczywistości zbiór dróg o różnych nazwach), jest jedną z popularniejszych w słonecznej Kalifornii, uwielbianą zarówno przez miejscowych jak i przyjezdnych. Wiedzie z jednego sławnego miasto do drugiego sławnego miasta. Szaleje przy Pacyfiku, snuje się przez gęsty las, zwalnia w zaspanych wioskach. To dobry wybór zarówno dla energicznych poszukiwaczy przygód, jak i dla tych którzy wolą dostojniejsze, powolne zwiedzanie. Można ją przejechać w jeden dzień (to w końcu niecałe tysiąc kilometrów) i… nie zobaczyć nic. Na wycieczkę najlepiej poświęcić przynajmniej sześć dni. Nasz wyjazd do Kalifornii był totalnie spontaniczny (zdecydowaliśmy się będąc na Hawajach), a jeszcze bardziej spontaniczna była decyzja o przejechaniu trasy z San Francisco do Los Angeles kamperem. Udało nam się znaleźć tzw. relokację – mieliśmy pięć dni na road trip, a wypożyczenie auta kosztowało nas pięć dolarów dziennie. Paliwo… było w cenie. Ofertę znaleźliśmy na stronie a więcej o relokacjach, z których korzystamy regularnie, znajdziecie tutaj. W podróż pojechaliśmy w październiku i to zdaje się być idealny miesiąć na pokonanie tej trasy. Jak zorganizować wycieczkę z San Francisco do Los Angeles (lub z Los Angeles do San Francisco) wzdłuż wybrzeża i co zobaczyć po drodze – mamy dla was plan na sześć dni. Trasa z San Francisco do Los Angeles w tydzień Dzień 1: San Francisco Dzień 2: San Francisco – Half Moon Bay – Santa Cruz – Seacliff State Beach Dzień 3: Seacliff State Beach – Big Sur – Morro Bay Dzień 4: Morro Bay – Santa Barbara – Malibu Dzień 5: Malibu – Santa Monica – Los Angeles Dzień 6: Los Angeles Obejrzyj film z naszej podróży i śledź nas na Youtubie! DZIEŃ 1: San Francisco San Francisco to jedno z większych miast Kalifornii i jedno z najbogatszych miast w Stanach. Jest pięknie położone – otoczone wodami oceanu i rozsiane na stromych wzgórzach. Napewno może oczarować – architekturą (starą i nową), wyluzowaną atmosferę (zapach marihuany wdziera się każdy zakątek) i świetną kuchnią (to raj dla miłośników dobrych knajp), ale – może też rozczarować – trudno nie zauważyć dużej ilości bezdomnych. Przeczytaj o naszych wrażeniach z San Francisco tutaj. Atrakcje Cable Cars. Przejażdżka zabytkową kolejką linową-torową powinna być obowiązkowa i to nie tylko ze względu na widoki, ale także z szacunku dla własnych nóg – tu naprawdę wszędzie jest pod górkę (albo z). Golden Gate Bridge. Najładniejsze ujęcia mostu Golden Gate można złapać z punktów widokowych rozsianych w Golden Gate National Recreation Area. Najlepiej być tu o wschodzie lub zachodzie słońca. Warto zejść w dół, na plażę i zerknąć na konstrukcję z tej perspektywy. Wzgórza Twin Peaks. Najładniejsza, nocna panorama miasta rozciąga się ze wzgórz Twin Peaks. Zawsze jest tu tłoczno i nieco chłodniej niż w mieście. Mission District. W dzielnicy Mission District jest bardzo meksykańsko i kolorowo. Można udać się na spacer szlakiem street artu i złapać doskonałą kawę albo lunch. Noclegi Kemping: Vista Point przy Golden Gate Bridge. Na parkingu Vista Point, który znajduje się zaraz przed wjazdem na most (jadąc w kierunku centrum) można zaparkować kampera na maksimum osiiem godzin i przespać się zupełnie za darmo z pięknymi widokami. W poszukiwaniu noclegów, polecamy skorzystać z aplikacji WikiCamps. Średni: San Remo Hotel. W San Francisco nie łatwo o tani, dobry hotel w przyjemnej dzielnicy. San Remo Hotel ma dobre opinie. Luksusowy: Casa Madrona Hotel and Spa. Bolesna prawda jest taka, że większość hoteli w San Francisco dostępnych na oferuje nocleg od $250 wzwyż za pokój, więc w luksusach można przebierać. Nam podoba się Casa Madrona Hotel and Spa w pobliskim Sausalito. DZIEŃ 2: San Francisco – Half Moon Bay – Santa Cruz Już wyjeżdżając z San Francisco, warto trzymać się wybrzeża. Half Moon Bay Half Moon Bay to region i miasteczko położone nad oceanem, na południe od San Francisco, zaraz za granicami miasta. Można znaleźć tu ładne plaże i ciekawe szlaki spacerowe. Można posurfować, popływać kajakiem i pojeździć konno. W sezonie można wybrać się na wycieczkę, obserwować migrujące wieloryby. Żałuję, że nie starczyło nam czasu, żeby tam zajechać. Napewno warto. Santa Cruz Santa Cruz od razu nas oczarowało. Ma po prostu „ten” wyluzowany klimat! Nie wiem, jak to się stało, ale w tej małej i przecież nudnej miejscowości wypoczynkowej spędziliśmy prawie cały dzień. To turystyczne miasteczko, pełne pensjonatów i hoteli (knajpek, przynajmniej tych dobrych, nie ma aż tak dużo) z ładnym, klifowym wybrzeżem. Warto przespacerować się długim molem, pod którym odpoczywają hałaśliwe lwy morskie i foki – ich charakterystyczne jęczenie słychać już z daleka (jest możliwość zejścia na dół i zobaczenia zwierzaków z bliska). Przy wybrzeżu rozciąga się popularny Boardwalk, a tam wesołe miasteczko. Main Beach to idealne miejsce dla tych, którzy lubią obserwować ludzi i dla surferów. Palmy się gają tu chmur – szczególnie jedna. Noclegi Kemping: Seacliff State Beach Camping. Na noc zatrzymaliśmy się na kempingu tuż za Santa Cruz, przy plaży Seacliff. To miejsce przygotowane dla kamperów (zwanych w Stanach RV) – stoją zaparkowanie równiutko tuż pod klifami. Widoki były świetne, szczególnie o zachodzie słońca. Średni: Harbor Inn. Przyjemne, urządzone w nieco staroświeckim stylu, miejsce noclegowe. Luksusowy: Rio Vista Suites Santa Cruz. Nocleg w klasycznym, kalifornijskim domu. Czego chcieć więcej? DZIEŃ 3: Santa Cruz – Big Sur – Morro Bay Monterey Z samego rana podjechaliśmy do równie popularnych jak Santa Cruz miasteczek Monterey i Carmel-by-the-Sea, ale tłumy (to była sobota) skutecznie nas odstraszyły. Nie było, gdzie zaparkować, nie było szans na spacer w spokoju. Szkoda, bo podobno ładnie tu… Pewnie warto wybrać się w tygodniu i na pewno trzeba unikać świąt. Big Sur Niedaleko za Carmel zaczyna się najbardziej krajobrazowa droga i zdecydowanie najpiękniejszy odcinek trasy San Francisco-Los Angeles. Wijąca się jak szalona serpentyna, klify, raz wyższe, a raz niższe, plaże, wodospady i gigantyczne drzewa – region Big Sur, to miejsce, gdzie ląd spotyka się z oceanem. Po widoki jak pocztówki warto zatrzymać się w: – Garrapata State Park – Bixby Bridge, Creek Bridge i inne mosty – Pfeiffer Beach – McWay Falls – Ragged Point Ważne: położenie miejsc sprawdźcie na mapie wcześniej i dobrze zaplanujcie sobie trasę. O zasięgu w telefonie można tu pomarzyć. Po drodze nie ma również wiele miejsc noclegowych czy restauracji, a sama droga jest kręta, męcząca i często zatłoczona. Morro Bay Miasteczko Morro Bay bardzo przypadło nam do gustu. Dojechaliśmy tam po zmroku i kompletnie nie spodziewaliśmy się porannego widoku – główną atrakcją Morro Bay jest potężna góra/skała, która wyrasta spod powierzchni wody niedaleko od brzegu. Często okolica spowita jest gęstą mgłą. W Morro można dobrze zjeść, obkupić się w pamiątki i odpocząć przy powiewach chłodnej bryzy. W porcie odpoczywają lwy morskie. Noclegi Kemping: Morro Dunes RV Park. Na noc zatrzymaliśmy się w Morro Dunes RV Park, zaraz przy wodzie. To po prostu spory parking dla kamperów i przyczep. Nic szczególnego, ale ma czyste łazienki i dobre położenie. Średni: Pleasant Inn. Motel Pleasant Inn wygląda bardzo obiecująco. Zachęcają też opinie klientów. Luksusowy: J Patrick House Bed and Breakfast Inn. Ten bed and breakfast położony jest jakieś trzydzieści kilometrów od Morro Bay, w Camria, i wygląda jak leśni domek z amerykańskich filmów. Cudo! DZIEŃ 4: Morro Bay – Santa Barbara – Malibu Całe przedpołudnie spędziliśmy w Morro Bay i chętnie zostalibyśmy tu na dłużej, bo energia miasteczka pasowała do naszej, ale czas naglił (to zdecydowanie minus relokacji) i trzeba było się spieszyć. Santa Barbara Do Santa Barbara dotarliśmy na późny lunch. Santa Barbara to drogie i raczej ekskluzywne miasto, lubiane przez tych pracujących w Hollywood – w końcu jest stąd już blisko do Los Angeles. Jest tu mnóstwo knajpek, knajpeczek, sklepów, sklepików, salonów i butików. Są dobre hotele i bardzo dobre hotele. Jest ładna plaża i promenada wysadzona palmami. Okolice Santa Barbara promowane są często jako „Amerykańska Riviera”, doskonale rozumiemy czemu. Tak, jest tu tak jak na pocztówkach. Malibu Malibu przyklejone jest do Los Angeles. Słynie z boskich plaż, pięknych widoków i popularności wśród gwiazd – niejeden aktor czy piosenkarka ma tu… willę. Plaże faktycznie są, ale czy ja wiem czy takie „boskie” – raczej wąskie i skromne, ale faktycznie dobrze zagospodarowane. Samo Malibu leży na skraju autostrady i to zdecydowanie nam się nie spodobało. Za to wypasione domy robią wrażenie (szczególnie te tuż przy brzegu i na szczytach wzgórz)! Noclegi Kemping: pomiędzy Santa Barbara a Malibu jest kilka parków narodowych, a w nich kempingi. Są też tzw. RV Parks, często wciśnięte między jezdnię, a plażę, przypominające raczej parkingi. Średni: w okolicy trudno liczyć na noclegi w przystępnych cenach… Luksusowy: w luksusach za to można przebierać. DZIEŃ 5 i 6: Malibu – Los Angeles Los Angeles Może przez to, że długo pracowałam w telewizji i przy filmach, od zawsze marzyła się mi wizyta w Hollywood. Sam był tu już wcześniej i nie był absolutnie podekscytowany naszą wizytę, a wręcz odwrotnie – Los Angeles zupełnie nie przypadło mu do gustu i tym razem nie spodziewał się pozytywnych zaskoczeń. Los Angeles to jedno z tych miast, którego obraz wymalowały nam seriale i filmy lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych (więcej na ten temat przeczytasz w tekście „Ameryka (nie)jest super”). Los Angeles jest zupełnie inne niż to z naszych wyobrażeń – wiecznie zakorkowane, pełne szalonych kierowców, przestępczości i bezdomnych. Ale… Są tu też gwiazdy w chodniku, napis „Hollywood” na wzgórzu, teatr, gdzie wręcza się Oscary i wypasione Beverly Hills. Mimo wszystkich wad (a myślę, że LA ma ich wiele), warto odwiedzić to miasto i zobaczyć owe kontrasty. Warto zobaczyć „miasto upadłych aniołów”. Atrakcje Warner Bros. Studios. Wizyta w studiach filmowych i zajrzenie do hal, gdzie powstają wielkie, hollywodzkie produkcje i popularne seriale to fajne przeżycie. Downtown. To downtown, czyli centrum miasta, turyści podobno nie powinni się wybierać, bo jest tu bardziej niebezpiecznie niż ciekawie. Ale my polecamy, żeby zobaczyć drugą (a może pierwszą?) twarz miasta. IN-N-OUT. In-n-out to regionalna sieć fast foodów. Koniecznie zajrzyjcie na hamburgera i frytki w prawdziwie amerykańskim stylu. Hollywood Walk of Fame. Główna ulica Hollywood, czyli Aleja Gwiazd, to totalny kicz. Ma w sobie jednak jakąś magię. Widoki ze wzgórz. Warto przejechać się na wzgórza Hollywood (niekoniecznie pod sławny znak) i stąd zobaczyć panoramę miasta. Uwaga na spijanych kierowców i kręte drogi. Noclegi Przy wyborze noclegu w Los Angeles bardzo ważna jest lokalizacja – tu naprawdę, wszędzie i zawsze, są korki. Na szczęście wybór jest ogromny. My zatrzymaliśmy się u znajomego, który był także naszym lokalnym przewodnikiem. Dużo przydatnych informacji o podróżach po Kalifornii znajdziecie na blogach TroPiMy oraz Ja i On. We wpisie pojawiają się linki afiliacyjne – jeśli zarezerwujecie którykolwiek z noclegów, klikając w link z naszej strony, dostaniemy od tego niewielki procent. Wy NIE ponosicie żadnych dodatkowych kosztów.
View 26 photos for 832 W 102nd St, Los Angeles, CA 90044, a 3 bed, 1 bath, 1,164 Sq. Ft. single family home built in 1929 that was last sold on 04/04/2022.
Los Angeles, miasto w Kalifornii o którym śnią miliony. Miasto, które potrafi zadziwić, zachwycić i niczym gigantyczny magnes przyciągnąć do siebie ludzi, którzy pragną zrealizować swój amerykański sen. W Los Angeles jak nigdzie indziej w USA, można poczuć luksus i przepych, otrzeć się o bezdomnych i spotkać gwiazdy wielkiego ekranu spacerujące po ulicach. Kto z nas choć raz w życiu nie zamarzył o rozgrzanych kalifornijskich plażach i obsadzonych wysokimi palmami ulicach Hollywood? Zapraszam do krótkiego przewodnika po Los Angeles i okolicach. Opiszę miejsca, które zapierają dech w piersiach, ale i takie, których lepiej unikać. Ten ogólny przewodnik jest skierowany do tych osób które zdecydowały odwiedzić LA oraz do czytelników, którzy zastanawiają się, czy w ogóle warto polecieć do Los Angeles. Jeśli wybierasz się w podróż do LA, polecam również mojego eBooka. To niezwykle praktyczny przewodnik po Los Angeles i okolicach dzięki któremu zwiedzisz to co najlepsze w ciągu 72 godzin. Mój Przewodnik po Los Angeles w którym znajdziesz: kultowe lokalizacje, plaże i atrakcje Malibu, Venice Beach, Santa Monica, oraz wiele porad. Co znajdziesz w tym artykule:1 Witamy w Los Angeles!2 Centrum Los Beverly Hills — czyli jak w Los Angeles mieszkają Hollywood — plastikowa fabryka Parki Rozrywki i studia filmowe w Los Los Angeles i podróż w amerykańskim Los Angeles: pogoda8 Czy warto wybrać się do Los Angeles?9 Los Angeles na wyciągnięcie ręki! ZOBACZ RÓWNIEŻ WSZYSTKIE ARTYKUŁY DOTYCZĄCE KALIFORNII Witamy w Los Angeles! Jeden z symboli kalifornijskich plaż to budka ratowników (lifeguard booth) Kiedy po mniej więcej dwunastu godzinach szczęśliwie wylądujesz w Los Angeles i zrobisz pierwszy wdech pachnącego egzotycznymi kwiatami powietrza, czas zdecydować co dalej. Ja proponuję wskoczyć do darmowego busa, który wprost z terminalu zawiezie Cię do wypożyczalni samochodów w której zdecydowanie polecam wynająć „Symbol Kalifornii” – Forda Mustanga. Gwarantuję, ten nieco kosztowny kaprys przysporzy Ci tyle przyjemności, że szybko zapomnisz o wyrzutach sumienia. Najlepsze ceny samochodów (oraz wliczone w cenę ubezpieczenie) znalazłem w tej wypożyczalni (klik tutaj). Tylko 20 minut jazdy dzieli lotnisko od słynnej plaży w Venice Beach. To powinna być pierwsza pozycja na każdej liście „zobacz koniecznie w Los Angeles”. Polecam zostawić auto w cieniu palm i wtopić się w tłum osób spacerujących po słynnym deptaku Ocean Front Walk. To miejsce naprawdę tętni życiem i dodaje energii. Muzyka wylewa się dosłownie z każdego zakątka. Po jednej stronie prawdopodobnie zobaczysz lokalnych chłopaków rapujących w niezwykle widowiskowy sposób, po drugiej jadącego na rolkach muzułmanina śpiewającego: „Born in the USA”. Istny tygiel w którym mieszają się języki, kultury, rasy i religie. Venice Beach na przedmieściach Los Angeles A w tle… surferzy. Kilkanaście małych czarnych sylwetek kołyszących się na błękitnych falach oceanu. Prawdziwy California lifestyle! Koniecznie proszę pojawić się tutaj późnym popołudniem i zostać do zachodu słońca. Widok jest absolutnie fantastyczny. Wprost przeciwnie do poranków w Venice Beach które bywają zaskakujące i mało kolorowe. Zobacz jak wygląda poranek w Venice. Centrum Los Angeles. Centrum biznesowe Los Angeles Jako kolejny przystanek polecam Centrum Los Angeles. To typowo biznesowa dzielnica z błyszczącymi w promieniach słońca drapaczami chmur. Pamiętaj tylko, że drogi prowadzące do centrum metropolii — jak przystało na amerykańskie standardy — są super szerokie, ale i… super zakorkowane. Co zobaczyć w centrum Los Angeles? Oczywiście warto zrobić szybką rundkę pomiędzy drapaczami chmur i słynną futurystyczną Walt Disney Concert Hall oraz Petersen Automotive Museum ale podejrzewam, że centrum LA nie zrobi na Tobie większego wrażenia. Wygląda praktycznie jak większość centrów biznesowych (czyli szału nie ma). Gdyby nie palmy i to amerykańskie błękitne niebo mogłoby to być każde inne miejsce na świecie. Beverly Hills — czyli jak w Los Angeles mieszkają gwiazdy. Elegancka, pachnąca eukaliptusami dzielnica Beverly Hills to wizytówka Los Angeles Będąc w LA nie można zapomnieć o jednej z najbogatszych dzielnic w Stanach Zjednoczonych – Beverly Hills. W tej okolicy dostatek i przepych od razu rzuca się w oczy. Równiutko przycięte trawniki, rzędy idealnych palm, ciągnących się wzdłuż czyściutkiej pokrytej lśniącym asfaltem drogi. Egzotyczna roślinność, kwiaty i luksusowe samochody przed każdym domem. High Life. Tutaj znajduje się również Rodeo Drive, najdroższa ulica w Stanach na której można bardzo często spotkać celebrytów snujących się od sklepu do sklepu w poszukiwaniu ekstrawaganckich strojów, biżuterii, gadżetów i Bóg jeden raczy wiedzieć czego jeszcze. Warto wtopić się w to miejsce. Choćby na chwilę zatrzymajcie się w jednej z kafejek, zafundujcie sobie kawkę i wpatrzcie się w życie na światowym poziomie. Wyjęty samochód polecam zostawić na jednym z publicznych parkingów znajdujących się w bocznych uliczkach. Parkowanie to koszt około 12 dolarów za pierwsze dwie godziny postoju. Biorąc pod uwagę, że to serce Beverly Hills, stawka nie jest specjalnie wygórowana. Serce Rodeo Drive to na skrzyżowanie Santa Monica Blvd. oraz Rodeo Drive. Tutaj zwykły świat przestaje istnieć i zamienia się w luksusową, wypucowaną i wypieszczoną do granic możliwości krainę pieniądza. Szyldy największych i najdroższych sklepów i restauracji robią wrażenie, ale chyba tylko na turystach. Dla wydających tutaj tysiące dolarów celebrytów takie nazwy jak Leica, Louis Vuitton, Sergio Rossi, Gucci, Versace to po prostu codzienność. …ten samochód już stał się symbolem Rodeo Drive. Stoi tutaj od zawsze… Nie ma wątpliwości że to miejsce jest naprawdę ładne i zadbane. Co pewien czas przemykają tędy luksusowe samochody najdroższych marek, a turyści leniwie przeglądają ogromne witryny wystaw. Rzadko kiedy zdarza się, aby ze sklepu wyszedł ktoś z nawet niewielką paczuszką świadczącą o tym, że przed chwilą zrobił zakupy. Trudno się dziwić, gdy za wejście do sklepu „Bijan Store” trzeba zapłacić depozyt w wysokości 1500 dolarów i gdzie zwykła, papierowa torba na zakupy z firmowym logo kosztuje 5000 dolarów. Hollywood — plastikowa fabryka snów. Hollywood to dwie skrajności; luksus i snujący się po ulicach bezdomni Ameryka to przede wszystkim kraj olbrzymich kontrastów. Po około 15 minutach jazdy od Beverly Hills, przy głównej drodze Santa Monica Blvd, prawdopodobnie zauważycie małe grupki bezdomnych. Ci z pozoru smutni ludzie pchający przed sobą na wózkach cały dorobek życia radzą sobie tutaj jednak całkiem nieźle. Nie bądź więc zdziwiony, gdy kilku z nich będzie przeglądać Internet na swoich laptopach korzystając z darmowego WiFi pobliskich kafejek. Takie obrazy towarzyszą praktycznie do samego centrum Hollywood. Tutaj jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki bezdomni nagle znikną, a w ich miejsce pojawiają się tłumy turystów. Tak, to Hollywood Walk of Fame! Różowo-mosiężne wypolerowane gwiazdy wtopione w hollywoodzką aleję przyciągają tutaj ludzi z całego świata. Aleja tak naprawdę ciągnie się prawie przez 2 km i znajduje się na niej ponad 2600 gwiazd. Przechadzając się po ulicach, możesz odnieść wrażenie, że Hollywood to jeden wielki jarmark. Tłumy ludzi robiących zdjęcia zupełnie zdają się nie zwracać na nikogo uwagi. Trzeba uważać, by nie zostać rozdeptanym, zwłaszcza gdy znajdziemy się niebezpiecznie blisko sławnej gwiazdy jeszcze sławniejszego celebryty. Na słynnej alei Hollywood ciężko przedostać się przez tłumy turystów…i kosmitów. Dopełnieniem tego szaleństwa są postacie ze znanych filmów i bajek, które szwendają się w pobliżu Kodak Theatre, a za którymi biegają ludzie i dzieciaki z aparatami. Zdecydowanie najlepiej utrzymana (i najbardziej zatłoczona) część Hollywood Walk of Fame znajduje się właśnie tutaj, gdzie mają swoje wypolerowane do granic możliwości gwiazdy ci najwięksi. Pozostałe części hollywoodzkiego chodnika jednak wymagają konserwacji. Obraz, jaki kreują w naszej głowie media, zdecydowanie różni się od tego, co rzeczywiście prezentuje Hollywood. Wciąż jednak pozostanie ono arcyciekawym miejscem, w którym każdy moim zdaniem powinien się znaleźć. Parki Rozrywki i studia filmowe w Los Angeles. Czas na słynne Universal Studios znajdujące się na północnych przedmieściach Los Angeles. Aby nie tracić czasu w długich kolejkach, polecam pojawić się tutaj co najmniej na godzinę przed otwarciem. Universal Studios zabierze cię w najbardziej zwariowaną w życiu podróż po miejscach znanych z wielkiego ekranu. Koniecznie zabawę należy zacząć od największej atrakcji tego miejsca czyli słynnego „Harry Potter and the Forbridden Journey”, (tutaj ustawiają się zawsze najdłuższe kolejki). Pozostałe przebojowe miejsca takie jak Park Jurajski oraz Transformers 3D już nie wywołuje takiego zachwytu, choć są równie ekscytujące. Warto zaznaczyć, że zaliczenie powyższych trzech atrakcji zajmuje co najmniej cztery godziny. Wszystko za sprawą gigantycznych kolejek, w których trzeba czasem odstać nawet 50 minut. Kolejna ikona Universal Studios to edukacyjna przejażdżka wagonikami po zakamarkach studia filmowego „Studio Tour”. Typowo familijna atrakcja gdzie można zobaczyć sceny znane z wielu produkcji (Wojna Światów, Szczęki, King-Kong, Mumia itp.) Dobrze zaplanować tą przejażdżkę mniej więcej w połowie dnia. Da Wam to chwilę wytchnienia. W przerwie pomiędzy atrakcjami polecam również lunch w typowo amerykańskim stylu czyli cola i dwa hamburgery. I można ruszać dalej. Universal Studios oferuje tak wiele atrakcji, że nie sposób ich wszystkich zaliczyć w ciągu jednego dnia. Wraz z zapadnięciem zmroku studio zamyka swoje bramy, a zabawa kończy się, pozostawiając po sobie pewien niedosyt. Warto rozważyć opcje powrotu tam następnego dnia lub wybrać inne parki rozrywki. Los Angeles to także Disneyland – fantastyczne miejsce dla rodzin z młodszymi dzieciakami i Six Flags (Magic Mountain) – rozrywka dla prawie dorosłych miłośników szalonych przejazdów kolejkami Rollercoasters. Pozostałe dwa studia filmowe Sony Pictures oraz Warner Bros prześcigają się w ofertach, aby przyciągnąć do siebie całe rodziny w wieku od 2 do 99 lat. Nad ich atrakcjami nie będę się rozwodzić, by nie zanudzić niezainteresowanych. Wszystkiego dowiecie się na oficjalnych stronach: i Los Angeles i podróż w amerykańskim stylu. Los Angeles jest bezdyskusyjnie jednym z najlepiej położonych miejsc w USA z których można rozpocząć kultowy Amerykański Road Trip. Wystarczy wynająć samochód, obrać dowolny kierunek jazdy (oczywiście oprócz zachodu — tam znajduje się Pacyfik), aby doświadczyć niepowtarzalnych przygód, zobaczyć cudowne krajobrazy Parków Narodowych i dać się ponieść marzeniom. Wybór tras jest ogromny. Na południe od LA znajdują się ogromne plaże południowej Kalifornii oraz Park Narodowy Joshua Tree oraz egzotyczna granica z Meksykiem. Kierunek wschodni to oczywiście Las Vegas i Dolina Śmierci gdzie niecałe cztery godziny jazdy dzielą Was od najbardziej gorącego miejsca na świecie. Osobiście polecam wybrać kierunek północny, czyli przejazd legendarną Pacific Coast Highway. Kalifornijska „Jedynka”, która uznawana za najpiękniejszą z dróg w USA znajduje się dosłownie kilkanaście minut jazdy od Los Angeles. Całą magię tej trasy zobaczycie już w pobliżu słynnego Malibu, gdzie krajobrazy za oknem samochodu zaczynają przypominać widoki jak z magazynu National Geographic. Im dalej na północ tym „jedynka” staje się bardziej zachwyca! Na pewno będziecie wspominać tę wycieczkę! Pokręcone jak serpentyny drogi, wiatr we włosach i ciągły szum oceanu przeplatający się z odgłosami fal uderzających w poszarpane wybrzeża Pacyfiku. Jadąc „jedynką”, trudno jest nie zatrzymywać się co 15 minut, by zrobić zdjęcie widoku za milion dolarów. Los Angeles: pogoda Zachód słońca w kalifornijskim stylu…. Pogoda w Los Angeles nie jest zawsze idealna. Poranki (nawet wiosenne) bywają przeważnie chłodne i mgliste. Taka chłodnawa aura (z temperaturą około 18°C) utrzymuje się przeważnie do godziny 9 rano. Warto o tym pamiętać wybierając się na poranny spacer wzdłuż oceanu. Najgorsza pogoda w Los Angeles to sezon deszczowy przypadający na zimowe miesiące. Przeważnie jest to koniec października aż do końca stycznia. Nie oznacza to wcale, że w ciągu tego okresu padają non strop deszcze i pogoda jest typowo barowa. Jeśli traficie na deszcze lub zachmurzenie będą to raczej przelotne kaprysy pogody. Warto więc pamiętać aby mieć pod ręką parasol lub płaszcz przeciw deszczowy. W najzimniejszych miesiącach w roku temperatury powietrza w Los Angeles i okolicach potrafią spaść nawet do 10°C. Jednak średnia zimowa temperatura utrzymuje się w granicach 17°C. Jeśli więc traficie na nienajlepsza pogodę odwiedzając Los Angeles, polecam przemieścić się w rejony Południowej Kalifornii (South California). To około 2 godziny jazdy od LA a pogoda jest tutaj wręcz idealna! Czy warto wybrać się do Los Angeles? Słońce, palmy, plaże, błękit nieba, parki rozrywki, przyroda, góry, pustynie, opuszczone kopalnie złota, winnice, miasta, muzea, niesamowici ludzie, niesamowite widoki, smaki z całego świata i najpiękniejsze zachody słońca. Czego chcieć więcej? Planując kolejne wakacje, nie musisz szukać na mapie miejsca, które posiada jedną z tych rzeczy. Możesz wybrać takie, które posiada je wszystkie. Los Angeles. Tego miasta nie da się opowiedzieć ani go wyśnić. Trzeba samemu przylecieć do Los Angeles, zamieszkać tutaj, chociażby na kilka dni i dać się wciągnąć w klimaty South California. Los Angeles na wyciągnięcie ręki! Od kwietnia Polskie Linie Lotnicze LOT wprowadzają bezpośrednie połączenie z Warszawy (w ofercie są również loty z innych lotnisk w Polsce) wprost do Los Angeles. Nareszcie podróżowanie na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych stanie się bardzo proste. Wsiadasz w Polsce, a po kilkunastu godzinach wysiadasz w Kalifornii. Los Angeles, miasto gwiazd i Oscarów, teraz jest w zasięgu ręki. Więcej informacji na stronie LOT: Do poczytania: atrakcje w okolicach Los Angeles: CO WARTO ZOBACZYĆ W LOS ANGELES NAJDROŻSZA ULICA W LA HUŚTAWKA Z WIDOKIEM NA LA UNIVERSAL STUDIOS W LOS ANGELES JAK DOJŚĆ POD ZNAK HOLLYWOOD ZNAK HOLLYWOOD PUNKTY WIDOKOWE KALIFORNIA – CO ZOBACZYĆ (moja prywatna lista) NIE WYJEŻDŻAJ DO USA ZANIM NIE PRZECZYTASZ TEGO PORADNIKA! 90 stron praktycznych porad dotyczących przygotowania do podróży, wynajęcia samochodu, zwiedzania, rezerwacji noclegów, zakupów, poruszania się i odkrywania Ameryki na własną rękę.
Excellent space section and also aviation aircraft such as an A 12 spyplane trainer and endeavor space shuttle. 2023. 32. GRAMMY Museum. 891. Speciality Museums. Downtown. By RealDoubleM. Lots of things to view, read, and with which to interact, makes for a great few hours to spend in Downtown LA.
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Akceptuję i chcę ukryć komunikat korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej. Strona 1 z 1 [ 3 posty(ów) ] Widok do druku Poprzedni temat | Następny temat Autor Wiadomość Gliszmir Temat postu: 2 dni z Los Angeles do Grand Canyon. #1 Wysłany: 23 Mar 2022 22:57 Rejestracja: 17 Sie 2019Posty: 28Loty: 6Kilometry: 7 506 Cześć. Mamy 2 dni na przejechanie trasy z Los Angeles do Grand Canyon. Co polecicie zobaczyć po drodze? Jechać, przez Joshua Park? Znacie jakiś tani nocleg po drodze? Góra Lato w Turcji: tydzień w 4* hotelu z all inclusive od 2093 PLN (wyloty z 2 miast) Wypoczynek w Turcji: letni tydzień w hotelu z all inclusive za 2230 PLN. Z Katowic Oszukani Temat postu: Re: 2 dni z Los Angeles do Grand Canyon. #2 Wysłany: 24 Mar 2022 15:30 Rejestracja: 29 Sie 2016Posty: 594Loty: 140Kilometry: 339 686 Można jechać przez Joshua Tree - raczej dużo czasu wam nie zajmie jego zwiedzanie, później Route 66 przez Kingman np. do Sedony, jeden dzień w okolicach Sedony, nocka może być Flagstaff lub Williams i potem GCEwentualnie możecie jechać do Vegas spędzić popołudnie i noc w Vegas i kolejnego dnia jechać do Williams na nocleg i potem GC _________________ Góra Garmond lubi ten post. brzemia Temat postu: Re: 2 dni z Los Angeles do Grand Canyon. #3 Wysłany: 24 Mar 2022 15:32 Rejestracja: 20 Lis 2014Posty: 2725 srebrny Nocleg koniecznie w Williams. Kocham te miasteczko Góra Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według Strona 1 z 1 [ 3 posty(ów) ] Kto jest na forum Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forumNie możesz odpowiadać w tematach na tym forumNie możesz edytować swoich postów na tym forumNie możesz usuwać swoich postów na tym forumNie możesz dodawać załączników na tym forumphpBB® Forum Software © phpBB Group
View 9 photos for 1146 W 52nd St, Los Angeles, CA 90037, a 3 bed, 3 bath, 1,720 Sq. Ft. multi family home built in 1921 that was last sold on 08/14/1987.
Venice Beach Podobno Los Angeles można kochać albo nienawidzić. W tym roku odwiedziłam już po raz trzeci to miasto i zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy. Chociaż na pewno nie widziałabym tam siebie na stałe, to każdą z wizyt wspominam niesamowicie fajnie i na pewno kiedyś znów chciałabym powrócić na kilka dni. W dzisiejszym wpisie przedstawię LA moim subiektywnym okiem. 7 dni to wystarczająco dużo, by zobaczyć najważniejsze miejsca miasta, a przy okazji wybrać się gdzieś poza jego granice. Los Angeles jest ogromnym miastem i najlepszym sposobem na jego zwiedzanie jest zdecydowanie przemieszanie się samochodem. Pierwszy raz w LA byłam 5 lat temu i wtedy nie miałam wypożyczonego samochodu, dlatego mam porównanie jak wygląda poruszanie się po tym mieście własnym pojazdem, a jak komunikacją miejską lub taksówkami. Taksówki są bardzo drogie, a komunikacja miejska żyje własnym życiem, więc naprawdę było mi wtedy szkoda zmarnowanego czasu na szukanie przystanków lub łapanie taksówek. Przyjeżdżając na drugi koniec świata nie ma sensu oszczędzać na samochodzie, bo ta niezależność i możliwość dojechania w przeróżne miejsca jest naprawdę warta wydania pieniędzy. + english You can either love or hate LA. This year I've visited the city for the third time and I definately belong to the group of fans. Although I can't imagine myself moving there, every visit was remarkable and I wish to come back to LA for a few days some day. This post is my subjective Los Angeles perception. 7 days are enough to see the most important atractions, some of them outside the city. Los Angeles is a huge city and definately the best way for sight-seeing is by renting a car. I visited LA for the first time 5 years ago and I didn't rent a car then. So, I can easily compare how to move across the city by a car, a cab or public transport. Taxis are extremely expensive and public transport unreliable, so I still remember how much time I waisted hailing a cab or looking for a bus stop. When travelling to the other side of the world saving money on renting a car is pointless, because independence and reaching various places quickly is worth every cent. Hollywood nie musi się jednak kojarzyć jedynie z kiczem. Niesamowitym przeżyciem jest zobaczenie znaku Hollywood z bliska. Najlepszy punkt widokowy jest z Deronda Drive/ Mulholland Highway. Z tego samego punktu rozpościera się wspaniała panorama Los Angeles- zapierający dech w piersiach widok zarówno za dnia, jak i w nocy. Widok na panoramę LA można oglądać także z Griffith Observatory lub też z nieco innej perspektywy z Kenneth Hahn State Recreation Area - na IG mojego męża można zobaczyć zdjęcie z tego miejsca. Poniżej widok właśnie z Mulholland Highway, który wg nas jest najlepszy z proponowanych opcji. Hollywood Zacznę od chyba najbardziej znanej dzielnicy Los Angeles, czyli Hollywood. Chodnik Hollywood Walk of Fame zawierający gwiazdy upamiętniające znane osobistości świata show-biznesu ciągnący się wzdłuż Hollywood Boulevard oraz Vine Street to jedna z głównych atrakcji tej dzielnicy. Idąc tym chodnikiem można natknąć się na wiele sklepów z pamiątkami, ludzi przebranych za postacie filmowe, no i generalnie daleko temu miejscu do tego, z czym przed przyjazdem do LA kojarzyło się Hollywood. A z czym się kojarzyło? Z luksusem, przepychem i bogactwem. Rzeczywistość zweryfikowała te wyobrażenia, bo na żywo to bardzo turystyczne, dość brudne i tętniące kiczem miejscem. Jest to oczywiście obowiązkowy punkt do odwiedzenia, jednak ani trzy lata temu, ani w tym roku nie byliśmy zachwyceni tym miejscem. Cieszyliśmy się, że nagraliśmy materiał i mogliśmy ruszyć dalej. W Hollywood znajduje się także słynne Universal Studios. Byłam tam 5 lat temu (na blogu jest fotorelacja), koszt wejścia to około 120 $ od osoby, więc nie czułam potrzeby ponownej wizyty, a mój mąż też nie lubuje się w takich atrakcjach, więc woleliśmy wydać te pieniądze na coś innego. Beverly Hills Beverly Hills w przeciwieństwie do Hollywood jest bardzo zadbane, czyste, a posiadłości przypominają nieco te z Wisteria Lane w Gotowych na wszystko. To w Beverly Hills mieszczą się domy wielu reżyserów, aktorów i celebrytów, a zainteresowani tematem mogą nawet wykupić wycieczkę objazdową "tour de stars" - bilety na tę atrakcję można kupić niemalże na każdym kroku w Hollywood. My celebrytów zostawiliśmy w spokoju i po prostu jeździliśmy sobie po uliczkach z wysokimi, idealnymi palmami, obserwując, jak idealnie żyją sobie tamtejsi mieszkańcy. W Beverly Hills popularne turystycznie punkty to : - Beverly Gardens Park ze słynnym znakiem Beverly Hills, przy którym nie brakuje chętnych do zdjęć. - Rodeo Drive, czyli ulica shoppingowa z najbardziej luksusowymi butikami oraz hotelami. W tym miejscu odgrywała się słynna scena z Pretty Woman, w której to Vivian (Julia Roberts) nie została obsłużona w jednym z butików, po czym następnego dnia w wyjątkowo udany sposób utarła nosa nieuprzejmym ekspedientkom. - W Beverly Hills znajduje się słynny hotel Beverly Hills, znany również pod nazwą Pink Palace, który pojawił się na okładce płyty The Eagles z hitem "Hotel California". - Z Beverly Hills niedaleka droga do LACMA, czyli Los Angeles County Museum of Art. Palm Springs + Road Trip Moim ulubionym sposobem na zwiedzanie USA jest "road trippin", dlatego jeden dzień poświęciliśmy na wycieczkę do oddalonego o jakieś 2,5 h drogi Palm Springs oraz Parku Narodowego Joshua Tree. Od razu poczuliśmy smak naszej podróży poślubnej, której najpiękniejszymi momentami były właśnie takie długie wojaże pustymi drogami. W Palm Springs co roku odbywa się słynny festiwal muzyczny Coachella i to wtedy miasto tętni życiem. Poza "sezonem" jest bardzo spokojnie, a miasto wyglada niemalże na sztuczne i niezamieszkałe- w każdym razie my mieliśmy takie wrażenie krążąc po jego ulicach. ← Oddalony o godzinę drogi od Palm Springs Park Narodowy Joshua Tree był naszym ulubionym punktem tegorocznej podróży. To co zachwyciło nas najbardziej to niesamowite formy skalne, pustynna roślinność na czele z pięknymi, charakterystycznymi dla parku kaktusami cholla, cisza i spokój, czyli wspaniały odpoczynek po kilku dniach spędzonych w wielkim Los Angeles. Wjazd do parku kosztuje 25$, a bilet jest ważny przez 7 dni. Jedną z atrakcji w Palm Springs jest lustrzany dom "Mirage" położony w dolinie Coachella. Odwiedziliśmy go już pod wieczór, dlatego oprócz nas nie było żadnych innych turystów. Na żywo robi naprawdę ogromne wrażenie. Koniecznie zobaczcie, jak wygląda na filmie, jeśli jeszcze nie mieliście okazji obejrzeć → Venice Beach + Santa Monica Jeśli oglądaliście kiedyś chociaż urywki "Słonecznego Patrolu" to z pewnością kojarzycie charakterystyczne niebieskie budki i czuwających w nich wysportowanych ratowników - tak właśnie wyglądają plaże Venice oraz Santa Monica. Granica pomiędzy tymi dwoma miejscami jest bardzo płynna, jednak Venice jest zdecydowanie bardziej surfersko-hipsterkie, zaś Santa Monica typowo turystyczna- znajduje się w niej wiele punktów handlowych zwłaszcza 3rd Street Promenade oraz molo Santa Monica Pier z parkiem rozrywki z charakterystycznym diabelskim młynem. Downtown Trzy lata temu zabrakło nam czasu na zobaczenie Downtown, dlatego cieszyliśmy się, że w tym roku będzie okazja poznać tę dzielnicę bliżej, tym bardziej że udało nam się zarezerwować w dobrej cenie hotel w samym centrum. Okazało się, że to, co na panoramie miasta prezentuje się niesamowicie, "od środka" wcale aż tak interesujące nie jest. Jeszcze 20 lat temu Downtown borykało się z ogromnym problemem narkomanii i przestępczości, co da się odczuć nawet dzisiaj przechadzając się jego ulicami. Tak naprawdę dopiero kilka lat temu zaczęła się jego rewitalizacja, co widać np. w Arts District, czyli coraz modniejszej okolicy pełnej galerii, dobrych kawiarni i knajp oraz miejsc związanych ze sztuką. Innym ciekawym puntem, tym razem gastronomicznym, na mapie Downtown jest Grand Central Market, czyli street food z różnych zakątków świata pod jednym dachem. W Downtown znajduje się jeden z punktów widokowych na panoramę Los Angeles - jest to taras widokowy ratusza City Hall, do którego wstęp jest darmowy. Jedną z atrakcji Downtown, której niestety tym razem nie udało nam się odwiedzić jest Muzeum sztuki nowoczesnej The Broad ze słynnym Infinity Room - jest to pretekst do ponownego przyjazdy do ;) Jeśli macie problem, od czego zacząć podczas planowania podróży, serdecznie zapraszam na wpis, w którym opisałam w kilku krokach organizację wyjazdu do USA. Konkurs Kochani, dziękuję Wam, że tak aktywnie towarzyszyliście nam w tej podróży. Na zakończenie wpisów z wraz z liniami Lufthansa mam dla Was bardzo przyjemny konkurs :) Wystarczy w komentarzu zostawić odpowiedź, w jakie dowolne miejsce na Ziemi najbardziej chcielibyście polecieć oraz dlaczego. Zgłoszenia można zostawiać do 2017 włącznie. Główną nagrodą w konkursie jest świetny aparat Polaroid Snap do zdjęć natychmiastowych w retro stylu, przewodnik po Kalifornii firmy Pascal oraz zestaw gadżetów od Lufthansy. Oprócz tego mamy także dwa zestawy nagród w postaci przewodników po Kalifronii oraz gadżetów od Lufhansy. Regulamin konkursu Przypominam, że do trwa promocja linii Lufthansa na loty do Kalifornii z 8 polskich miast. Promocyjnych biletów można szukać na tej stronie linii Lufthansa, a ponadto pod tym linkiem znajdziecie dodatkową zniżkę -100zł na zakup biletów lotniczych. Jeśli ktoś z Was nie widział jeszcze naszego video z podróży, zapraszam poniżej:) + WYNIKI Moi drodzy, pięknie dziękuję za tyle wspaniałych zgłoszeń! Było niezwykle trudno wybrać zwycięzców, ale ostatecznie wybraliśmy trzy zgłoszenia. Pierwszy zestaw z aparatem trafia do: Anna Ogińska 30/09/2017, 13:53 Jednym z miejsc na świecie, które chciałabym odwiedzić jest wioska, która powinna być nam, Polakom, niezwykle bliska, jednak nie mamy świadomości jej istnienia. Mowa o małej wiosce Polska na Kiribati. Znajduje się ona na samym środku Oceanu Pacyficznego, w niedalekiej odległości od Hawajów. Dlaczego chciałabym odwiedzić akurat to miejsce, które zamieszkuje tylko 441 osób, a na mapie jest mniejsze od kropki? Przede wszystkim dlatego, że wioska ta została nazwana na cześć Polaka, Stanisława Pełczyńskiego i w niedługim czasie zniknie z powierzchni Ziemi z powodu podwyższającego się poziomu wody. Właśnie z tego względu chciałabym jak najszybciej odwiedzić to miejsce i pomóc mieszkańcom zapewnić lepsze warunki do życia. Poza tym, czyż nie jest fascynującym fakt, iż w tym regionie geograficznym Polska sąsiaduje z Londynem i Paryżem? :) Do stolicy Francji oraz Wielkiej Brytanii możemy dojść spacerem, podziwiając przepiękną lagunę. :) Dwa zestawy z gadżetami od Lufthansa trafiają do: nietutaj 10/10/2017, 21:01 Nowa móc bez końca podziwiać niezwykły spektakl jaki wyreżyserowała nam matka natura. Przywitać się, ze słodkimi pingwinami w Otago, popłynąć w eskorcie delfinów na ptasi koncert na wyspę Tiritiri Mantagi. Wpaść na herbatę do Frodo, porwać się do plemiennego tańca wraz z rdzennymi Maorysami. Wystawić na próbę swój lęk wysokości na 'swingującym' moście w Hokitika. Zbić piątkę z fokami wylegującymi się wśród fiordów, pod szczytem Mitre. Wsłuchać się w ryk wodospadu Huka, wspiąć na najwyższy szczyt, zajrzeć do wulkanu, a nawet znaleźć w oceanie zatopione przygód?Może kiwi? :) Nowa Zelandia serwuje też góóóóóóry naleśników..z wapieni. (Pancake Rocks). Choć myślę, że najsmaczniej byłaby zjeść kolację w restauracji na wieży obserwacyjnej w Auckland, z widokiem na miasto, która obraca się o 360° w ciągu godziny. A na koniec błogi relaks w gorących źródłach Lost Springs. Anonymous 09/10/2017, 20:30 A ja... Hmm... Chciałabym polecieć WSZĘDZIE! Dokądkolwiek w danym momencie, chwili, sekundzie zapragnę! Kocham słońce, potrzebuje słońca do kreatywnego działania, więc marzę o Kapsztadzie gdzie przez 2979 godzin w roku mogę cieszyć się piękna słoneczną pogodą. Z kolei wiosna... to moja ulubiona pora roku! Więc, marzę o Lanzarote, pięknej, surowej i wulkanicznej wyspie. Podobno przez lokalnych jest nazywana wyspą wiecznej wiosny. No, i to jest miejsce idealne dla mnie! Ale czym byłby rok, bez szaleństwa na nartach? Więc marzę o pięknej Gruzji, która podobno jest najbardziej gościnnym krajem. Marzę o gruzińskiej kuchni i widokach na Kaukaz. O tak, dla tych widoków mogłabym tam zamieszkać. Nie mogłabym zapomnieć o jesieni. Najpiękniejsza jest "nasza" Polska złota jesień. Więc marzę o Mazurach! Ze Śląska na drugi koniec Polski, też można polecieć samolotem! Kolorowe liście odbijające się w tafli wody mazurskich jezior, grzybobranie i chłodne wieczory spędzone pod kocem, z kubkiem gorącego kakao i dobrą książką. Czy może być coś piękniejszego? Tak! Reszta świata. Każdy, zakątek kuli ziemskiej jest warty zobaczenia, dlatego nie jestem w stanie wybrać jednego miejsca dokąd chciałabym polecieć :)
View 44 photos for 1152 W 76th St, Los Angeles, CA 90044, a 3 bed, 3 bath, 1,640 Sq. Ft. single family home built in 1939 that was last sold on 03/31/2023.
Informacje podstawowe Liczba mieszkanców: 3,5 mln Konsulat RP: 3460 Wilshire Blvd., Suite 1200, Los Angeles, CA 90010 Numer kierunkowy telefonu: 001/213 Wazniejsze numery telefonu: Policja: 911 Pierwsza pomoc: 911 Czas lokalny: Warszawa Los Angeles Komunikacja miejska: Metro: Podziemny system Metrorail jest stale rozbudowywany. Dwie glówne linie to Blue Line i Red Line. Pociag: Stacja kolejowa Union Station polozona jest daleko od centrum w pólnocnej czesci miasta 800N. Alameda St. Autobus: Autobusy RTD sa glównym srodkiem komunikacji. Przy dalszych trasach lepiej korzystac z linii ekspresowych. Adres informacji turystycznej: 695 S Figureoa St, Historia Osada zostala zalozona przez Hiszpanów w 1781 r. pod oficjalna nazwa El Pueblo de Nuestra Senora la Reina de Los Angeles de Porciúncula (Osada Naszej Pani Królowej Aniolów znad rzeki Porciuncula). Od 1821 r. miasto nalezalo do Meksyku, a w 1848 r. po dlugiej walce wlaczono je do Stanów Zjednoczonych. Poczatkowo nie rozwijalo sie zbyt dynamicznie. W 1831 r. zylo tu tylko 770 mieszkanców. W 1850 r. osada otrzymala prawa miejskie i liczyla wówczas 1600 mieszkanców. Dopiero doprowadzenie tu kolei transkontynentalnej budowanej w latach od 1876 do 1885 i odkrycie w jego okolicach w 1892 r. ropy naftowej spowodowalo ozywiony rozwój miasta. W 1890 r. bylo tu juz 50 tys. mieszkanców, a 20 lat pózniej juz 192 tysiace. W 1908 r. powstalo tu pierwsze studio filmowe slynnego Hollywood, który wraz z Disneylandem nalezy do glównych atrakcji miasta. Posiada ono swoista specyfike odrózniajaca je od innych miast amerykanskich. Do 1957 r. nie wolno tu bylo wznosic budynków wyzszych niz 46 m ze wzgledu na ryzyko trzesienia ziemi. Dzis miasto jest osrodkiem przemyslów wysokiej technologii, jednym z najwiekszych osrodków przemyslu lotniczego na swiecie. Glówne atrakcje Wiekszosc turystów zmierza do Los Angeles by zobaczyc Hollywood. Jednym z glównych miejsc zainteresowania turystów jest kino Mann's Chinese Theatre w którym odbywaly sie przez lata swiatowe premiery galowe z udzialem najslawniejszych gwiazd. Kino miesci sie w budynku w stylu chinskim, przed którym na chodniku znajdziemy odcisniete dlonie i stopy najwiekszych artystów. Corocznie wreczane sa tutaj nagrody Oscara. Obok znajduje sie luksusowy Roosevelt Hotel w którego restauracji bywali Scott Fitzgerald czy Ronald Reagan. Tu w 1926 r. odbyla sie pierwsza uroczystosc wreczenia Oskarów. W dzielnicy Hollywood Beverly Hills mozna podziwiac z zewnatrz wielkie rezydencje najbogatszych gwiazd. Natomiast by odpoczac od zgielku warto udac sie na spacer do górskiego Griffith Park. Przy Santa Monica Boulevard znajduje sie Hollywood Cementery który jest miejscem spoczynku wielkich gwiazd ekranu takich jak Rudolf Valentino, Douglas Fairbanks, Marylin Monroe. Disneyland zostal otwarty w 1955 r. z inicjatywy znanego producenta filmów rysunkowych Walta Disneya. Zwiedzanie odbywa sie w ramach 7 glównych dzialów tematycznych. Kraina Jutra (Tomorrowland) pozwala na przeplyniecie lodzia podwodna, podróz kolejka u stóp Matterhornu, podróz kosmiczna i podróz do wnetrza molekuly. W Krainie Przygód (Adventureland) podczas podrózy statkiem zobaczymy tropikalna dzungle ze sztucznymi hipopotamami i krokodylami. Odporni powinni zobaczyc takze mrozacy krew w zylach Zamek Strachów z wyskakujacymi zewszad duchami, wampirami i potworami .W Krainie Basni (Fantasyland) spotkamy Królewne Sniezke i 7 krasnoludków, myszke Miki i Alicje w krainie czarów. Na Pograniczu (Frontierland) poznamy miasto z Dzikiego Zachodu z czasów goraczki zlota. Glówna Ulica (Main Street) i Plac Nowego Orleanu (New Orlean Square) pokazuje natomiast zycie w XIX wiecznym miescie amerykanskim. Natomiast w Bear Country prawie zawsze mozna posluchac muzyki. W centrum miasta warto zobaczyc El Pueblo de Los Angeles State Park przy Alameda Street. Jest to dzielnica w której w XVIII w. powstala pierwsza meksykanska osada. Znajduje sie tu miedzy innymi najstarszy kosciól wybudowany w latach 1814-22 przez hiszpanskich franciszkanów. Obok stoi duzy budynek Union Station. Po drugiej strony autostrady znajduje sie centrum administracyjne miasta z ratuszem (City Hall), który jest najwyzszym budynkiem w miescie. Wybudowany zostal w 1960 r. w stylu Art. Umozliwia podziwianie panoramy miasta z tarasu widokowego na 28 pietrze. Muzea i galerie Okregowe Muzeum Sztuki w Los Angeles (Los Angeles County Museum of Art) prezentuje interesujace zbiory sztuki i etnograficzne. Sklada sie ono z 3 budynków polaczonych ze soba przejsciami. W Ahmanson Gallery zgromadzono malarstwo europejskie od XIV w., w tym dziala Rembrandta, van Gogha, El Greco i Picassa. Obejrzymy tu takze impresjonistów niemieckich. Exposition Park stanowi glówny teren wypoczynkowy i sportowy miasta. Zlokalizowane sa tu dwa wazne muzea: Kalifornijskie Muzeum Nauki i Przemyslu (California Museum of Science and Industry), Exposition Park - posiada ekspozycje poswiecone matematyce, energetyce, przemyslowi, rolnictwu, komunikacji i przestrzeni kosmicznej. Wiele modeli i urzadzen mozna uruchamiac przy zwiedzaniu przyciskami. Okregowe Muzeum Przyrodnicze w Los Angeles (Natural History Museum of Los Angeles County), Exposition Park - obejmuje ekspozycje ssaków pólnocnoamerykanskich i afrykanskich oraz wystawe poswiecona przeszlosci Kalifornii i amerykanskiego zachodu. Do atrakcji naleza czaszka tyrannosaurua rexa, szkielet olbrzymiego ptaka diatrymy. Ze zbiorów etnograficznych na uwage zasluguje rekonstrukcja grobowca meksykanskiego i malowidla z budowli Majów. Kalifornijskie Muzeum Afro-Amerykanskie (California Afro-American Museum) - mozna w nim podziwiac historie, kulture i sztuke spolecznosci murzynskiej. Muzeum Johna Paula Getty''ego (John Paul Getty Museum) w dzielnicy Santa Monica - powstalo z inicjatywy potentata naftowego Johna Paula Getty'ego zmarlego w 1974 r. który pozostawil 1,3 mld dolarów na potrzeby muzeum. W zbiorach znajduja sie rzymskie i greckie rzezby, miedzy innymi atleta - jedyne zachowane wspólczesnie dzielo Lizypposa, który pracowal na dworze Aleksandra Wielkiego. Cenne sa takze francuskie meble i ozdoby z czasów Ludwika XIV. Stale rozbudowywane sa takze zbiory malarstwa i fotografii artystycznej. Zakupy W Los Angeles sklepy i duze supermarkety rozrzucone sa po calym miescie np. przy ekskluzywnej Rodeo Drive. Glówna ulica handlowa w centrum jest Broadway. Przy nim znajduje sie Grand Central Market. Do znanych centrów handlowych naleza City Walk przy Universal Studios i Beverly Center polozone miedzy Beverly Blvd, La Cienego Blvd, San Vincente Blvd i Third St. W tym ostatnim znajduja sie sklepy slynnych projektantów mody oraz az 14 kin!. W West Hollywood i przy Melrose Avenue znajdziemy modne butiki. Przy 1351 Westwood Blvd znajdziemy sklep pelen pocztówek, bizuterii i ksiazek - Sisterhood Bookstore. Gdzie zjesc Bella Cucina, 949 S Figueroa St. Mozna w niej degustowac potrawy z pólnocno-wloskiej kuchni w tym oczywiscie doskonale spaghetti i pizze. Chung King, 11538 W Pico Blvd. Uchodzi za najlepszy chinski lokal w miescie. Oferuje doskonale, pikantne potrawy, w tym kurczaka bum-bum. Citrus, 6703 Melrose Ave serwuje potrawy kuchni kalifornijskiej. Restauracja jest wytworna i dosc droga. El Cholo, 1121 S Western Ave. Restauracja serwuje pyszne dania meksykanskie w bardzo przyjaznej atmosferze. The Source, 8301 Sunset Blvd. W lokalu urzadzonym w stylu z lat siedemdziesiatych mozna zjesc wyborne dania wszelkiego rodzaju. Rozrywka Najslynniejszym w Los Angeles miejscem rozrywek jest Sunset Strip (pas wschodzacego slonca) gdzie znajduje sie wiele lokali i klubów muzycznych. Wiele lokali znajduje sie takze w centrum przy Broadway. Oferuja one dowolny rodzaj rozrywki, przy róznych rodzajach muzyki, których Ameryka jest prawdziwym konglomeratem. Jazzu posluchac mozna w Bridland West (105 W Broadway, Long Beach) i The Baked Potato (3738 cahuengha Bldv., N Hollywood) a Rock'n'rolla - w Whisky (8901 Sunset Bldv), The Roxy (9009 Sunset Blvd.). Lokale specjalizujace sie w muzyce folk i country to McCabe's (3103 W Pico Blvd, Santa Monica), The Palomino (6907 Lankershim Blvd). Przy dzwikekach latynoamerykanskiej salsy mozna sie pobawic - w Luminarias (3500 Ramona Blvd. Monterey Park, East LA) i Casa Rivera (9001 E Telegraph Rd., Pico Riviera, East LA). W Reggae specjalizuje sie Kingston 12 (814 Broadway, Santa Monica), Golden Sails hotel (6285 E Pacific Coast Highway, Long Beach). Wreszcie jest tez kilka klubów specjalizujacych sie w Heavy-metalu, wsród nich najwazniejszy to Doug Weston's Troubadour (9081 Santa Monica Blvd). W Hollywood Bowl, wielkim teatrze na wolnym powietrzu zaprojektowanym przez slynnego architekta Franka Lloyda Wrighta mozna latem posluchac darmowych koncertów orkiestry symfonicznej. W miescie znajduje sie takze wiele teatrów i kin. Wsród nich najslynniejsze to Mann's Chinese Theatre w Hollywood - miejsce najslynniejszych swiatowych prapremier filmów.
Find out who lives on W Avenue 35, Los Angeles, CA 90065. Uncover property values, resident history, neighborhood safety score, and more! 105 records found for W Avenue 35, Los Angeles, CA 90065.
Jedno z wielu i może najbardziej trafiające w sedno imię Miasta Aniołów to La-La Land. Sylaby pochodzą od pierwszych liter słów “Los” i “Angeles”, ale wskazuja też na lekki, nie do końca poważny obraz miasta. Rzeczywiście, w LA prawie wszystko kręci się wokół słońca, plaży i spełniania marzeń o byciu gwiazdą chcesz poznać porady ekspertów, jak zaoszczędzić na biletach do USA ponad 1000 zł, koniecznie sprawdź ten artykuł: Tego nie można przegapićLos Angeles przyciąga przyjezdnych możliwością odkrycia kulis fabryki snów, a może i spotkania na ulicy, czy kawiarni jej twórców. Rolę przewodnika po tym świecie odgrywa najstarsze studio filmowe w Hollywood, Universal. Na reklamujący się jako “najfajniejsze miejsce w LA” park rozrywki składają się kolejki, pokazy i wystawy związane z aktualnymi produkcjami filmowymi. Znajdują się tu także eksponaty i kostiumy z planów filmowych starszych można wyjechać z Los Angeles nie robiąc sobie zdjęcia z kultowym znakiem “Hoolywood” na wzgórzach Santa Monica. Wysoki na 14 metrów i długi na 110 metrów napis jest tam od 1923 roku, ale wtedy brzmiał „Hollywoodland” i reklamował pobliskie osiedla mieszkaniowe. Znak wielokrotnie padał ofiarą żartownisi i wandali. W 1932 roku niespełniona aktorka Peg Entwistle postanowiła też właśnie tam skończyć swoje życie, rzucając się z litery „H” w przepaść. Z tego względu „Hollywood” jest dziś otoczone płotkiem, ale i tak najlepiej napis ogląda się z magicznym Hollywood warto też odwiedzić Hollywood Forever Cemetery. Spoczywa tu wiele gwiazd dawnego kina, takich jak Rudolph Valentino, Mickey Rooney czy Janet Gaynor. Ale i tak chyba największe zainteresowanie budzi grób Mela Blanca, aktora podkładającego głos do postaci z filmów animowanych wytwórni Warner Bros. Na pomniku widnieją słowa, którymi dubbingowany przez Blanca Prosiak Porki kończy odcinki w serii „Zwariowane melodie”: „To wszystko, ludziska”. Wycieczkę w przeszłość Los Angeles można kontynuować na Olvera Street i Union Station, stanowiące historyczne centrum miasta. Poza klimatycznymi, starymi budynkami, znajduje się tutaj mnóstwo meksykańskich mieszkańcaOpinia o mieszkańcach Los Angeles nie jest szczególnie pochlebna i to na ich temat istnieje chyba najwięcej stereotypów i żartów. Andy Warhol stwierdził kiedyś, że kocha Los Angeles, bo jego mieszkańcy są piękni i plastikowi, a on kocha plastik. Amerykański pisarz i model Chris Kidd stwierdził natomiast “W Los Angeles wszystko jest w 100% organiczne, poza ludźmi”. Jest w tych przykrych słowach sporo prawdy. Duża część mieszkańców LA jest w jakiś sposób związana z showbiznesem, a w nim panuje wymóg idealnego wyglądu i życia na “odpowiednim” mieszka tam też mnóstwo zwykłych ludzi, których nie stać na życie a'la gwiazda filmowa, któzy po prostu pracują, uczą się i odpowczywają, jak w każdym innym mieście. Można ich spotkać na przykład w zorientowanym na sport Griffith Park czy nieco hipsterskim Echo wiesz, że…* może i Los Angeles słynie z gigantycznych korków, ale jest też rekordzistą w innej dziedzinie; od 10 lat konsekwentnie spada tam liczba przestępstw, robiąc z LA najbezpieczniejsze duże (powyżej dwóch milionów mieszkańców) miasto w Stanach Zjednoczonych* kiedy założono Los Angeles jego pełna nazwa brzmiała “El Pueblo de Nuestra Senora Reina de los Angeles sobre el Rio Porciuncula”, czyli “miasto naszej królowej aniołów nad rzeką Porciuncula”* przykład Los Angeles dowodzi, że przedsiębiorczość sie opłaca; działa tutaj aż 200 tysięcy drobnych przedsiębiorców, dwa razy więcej niż gdziekolwiek indziej w Stanach Zjednoczonych; gospodarka Los Angeles ma się tak dobrze, że gdyby było osobnym państwem, byłoby bogatsze od Szwajcarii, Szwecji czy Arabii SaudyjskiejLotniskoGłównym lotniskiem miasta jest Port Lotniczy Los Angeles (LAX), a wewnętrzne loty w Kalifornii obsługuje Lotnisko Van Nuys (VNY).Znajdź tanie loty do Los Angeles z bezpłatną wyszukiwarką lotów Skyscanner. Porównaj ceny biletów setek linii lotniczych i biur podróży w kilka sekund. Skyscanner jest nie tylko bezpłatny, ale również szybki i prosty w obsłudze. Po wybraniu najlepszej dla siebie oferty, możesz dokonać rezerwacji bezpośrednio na stronie linii lotniczej lub biura podróży. Skyscanner nie pobiera żadnych dodatkowych daty Twojej podróży są elastyczne, wyszukiwarka Skyscanner pokaże Ci najtańsze dni w danym miesiącu na loty do Los Angeles. Wystarczy, że wybierzesz cały miesiąc w miejscu daty podróży, a nasze wykresy zilustrują, w którym dniu bilety lotnicze są szukasz inspiracji dla swojej podróży, zamiast konkretnego kierunku wybierz „Wszędzie” w polu wyszukiwania, a Skyscanner pokaże najtańsze oferty na bilety lotnicze na całym hotelu w Los Angeles? Skyscanner pomoże Ci także znaleźć najlepsze okazje na noclegi.
Śniadanie. od 16 251 zł za grupę. Zobacz szczegóły. 1. ZWIEDZAJ i poznawaj kulturę Stany Zjednoczone wycieczki objazdowe. Niezapomniane wrażenia, setki wspomnień i zdjęć. Stany Zjednoczone - REZERWUJ ⭐ oferty na wymarzone wycieczki objazdowe w Travelplanet.pl.
Zachodnie wybrzeże USA w 2 tygodnie Dzień 1. przylot do Los Angeles Przelot To był najdłuższy dzień w naszym życiu. Zaczął się bardzo wcześnie, gdyż na lotnisku w Warszawie byliśmy już o Do Los Angeles lecieliśmy liniami Lufthansa z przesiadką we Frankfurcie. Dzieci pierwszy raz leciały za ocean i gdy zobaczyły w samolocie przy swoich siedzeniach „pokładowe centrum rozrywki” od razu zajęły się oglądaniem filmów i słuchaniem muzyki. Na szczęście lot przebiegł bez żadnych przygód i ok. godz. miejscowego czasu wylądowaliśmy w Mieście Aniołów. Wynajem samochodów Samochód zamówiliśmy przez Internet już wiosną w wypożyczalni Dollar. Zarezerwowaliśmy samochód klasy Standard SUV – Jeep Grand Cherokee lub podobny – z nadzieją, że to będzie jednak jeep. Cóż, nasze oczekiwania życie szybko zweryfikowało. Na placu z autami jeepów nie widzieliśmy w ogóle. Po wielu rozmowach i długim oczekiwaniu w końcu otrzymaliśmy Chevroleta Equinox. Samochód był umyty z zewnątrz, jednak deska rozdzielcza i cały środek pozostawiał wiele do życzenia. Nie była to jednak najgorsza rzecz, gdyż później okazało się, że nie był on w pełni sprawny technicznie. Podczas deszczowego dnia z powodu łysej opony wpadliśmy w drobny w poślizg. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło! Moja uwaga na przyszłość – przy wynajmie samochodów trzeba bardzo dokładnie sprawdzić stan techniczny auta, po podpisaniu umowy wypożyczalnia umywa od wszystkiego ręce. Nocleg Jeśli chodzi o noclegi, Ameryka jest przyjazna rodzinom z dziećmi. W większości hoteli dzieci do 17 lat śpią w pokoju z rodzicami bezpłatnie. Standardowy pokój 2-sobowy to najczęściej 2 duże łóżka 160 cm, więc 4-osobowa rodzina mieści się w nich bez problemu. W Los Angeles wynajęliśmy hotel na 2 noce w pobliżu lotniska – Holiday Inn Express LAX. Polecam ten hotel – czysto, miła obsługa i dobre śniadania, jak na amerykański standard oczywiście J (mleko, płatki, tosty, naleśniki, jajecznica, owoce, dżem, soki, kawa herbata itp.)
. c55m8wp01x.pages.dev/421c55m8wp01x.pages.dev/140c55m8wp01x.pages.dev/37c55m8wp01x.pages.dev/921c55m8wp01x.pages.dev/173c55m8wp01x.pages.dev/691c55m8wp01x.pages.dev/300c55m8wp01x.pages.dev/852c55m8wp01x.pages.dev/643c55m8wp01x.pages.dev/88c55m8wp01x.pages.dev/589c55m8wp01x.pages.dev/587c55m8wp01x.pages.dev/245c55m8wp01x.pages.dev/69c55m8wp01x.pages.dev/677
los angeles w 2 dni